Wpis z mikrobloga

@zalogowany_user no to idź na elektryka na statki, skończysz ciężkie studia, będziesz musiał się z 10 lat uczyć wszystkiego i dojdziesz do wniosku że będą mijały lata a ty dalej będziesz siedział w zęzach naprawiając mombreie, właził do brudnych zbiorników całych w oleju, robił w mrozie, w smarze, w gorącu, i po trzydziestce zauważysz że czeka cię to do końca kariery mimo że skończyłeś piekielnie ciężkie studia. Bo na statku nie ma