[silentpl]

Niedawno łaziłem z kamerą po Nowym Jorku. Byłem pełen podziwu jak tętnią życiem małe parki w centrum miasta. Oto jeden z nich, fantastyczny przykład gdzie z gustem stoi sobie lokalny biznes (Shake Shack) ale ma napisy w stylu lat pięćdziesiątych, a w parku jest fontanna, kilka statui historycznych osobistości, park dla piesełów i dużo trawy na której nie ma zakazu deptania.
Wszystko okraszone muzyką mniej lub bardziej znanych muzyków, udzielających się pośrodku parku.
Film, w przeciwieństwie do większości mych nagrań, ma zaledwie 15 minut.
Zapraszam do wykowywania znaleziska

#swiat #spacer #nowyjork #chodzzwykopem #kierownikpodrozuje #gruparatowaniapoziomu

[silentpl]

Wołanko zainteresowanych (plusuj jeśli chcesz być dodany/a w przyszłości.)

[enzojabol]

@silentpl: Te parczki tętnią tam życiem w dużej mierze dlatego, że często są jedynym zielonym miejscem w odległości kilku kilometrów. Są one i niewiele poza tym jeśli chodzi o zieleń. Jakby u nas np. w Warszawie przypadał jeden taki parczek na dzielnicę to też by pękał w szwach. Ale fakt faktem - bardzo fajne są.

[pasta_alla_carbonara]

@silentpl: Heh, coś co w Polsce jest niedopomyślenia - obcy sobie ludzie siedzący tak blisko obok siebie na ławkach w parku ;))

[haabero]

@enzojabol: mozna takke obrazki bylo zaobserwowac w 20 leciu miedzywojennym. Przepełnione Łazienki czy Park Saski

[ReeceWithouterpoon]

@enzojabol: takie parki tętnią życiem bo w USA chodników jest mało a miasta wyglądają jak gówno więc nikt po nich (oprócz bezdomych) nie chodzi bo nie ma za czym.

[enzojabol]

@ReeceWithouterpoon: To o czym piszesz zgadzałoby się w odniesieniu do LA. W przypadku nowego Jorku tak nie jest

[enzojabol]

mozna takke obrazki bylo zaobserwowac w 20 leciu miedzywojennym. Przepełnione Łazienki czy Park Saski

@haabero: No dokładnie, bo wówczas wbrew pozorom też w obrębie miasta zbyt dużo terenów zielonych nie było. A wokół miasta pola.

[haabero]

@enzojabol: Warszawa była wtedy tak ciasna, ze kazdy chciał choć troche zieleni, a parki były tylko 3

[ReeceWithouterpoon]

@enzojabol: jest ale w mniejszym stopniu, w NY na piechotę poruszasz się w ramach jednej dzielnicy.

[enzojabol]

@haabero: Tylko 3? Wiesz które konkretnie? Saski, Ujazdowski i coś jeszcze?

[enzojabol]

@ReeceWithouterpoon: No bez przesady. Bez najmniejszego problemu jesteś w stanie przejść na jednym spacerze w lini prostej kilkanaście albo i więcej kilometrów np. z Brooklynu na Manhatan.

[haabero]

@enzojabol: Saski, Krasińskich i Łazienki (razem z Ujazdowskim, bo to w sumie obok siebie) - w ścisłym centrum nic innego tak dużego nie było
łap
https://polona.pl/item/plan-m-st-warszawy,MTE4MzQ3Mzk1/0/#info:metadata

PS
Dlatego powstawały tak zwane miasta ogrody. Żoliborz, Sadyba czy podwarszawskie miejscowości jak Podkowa lub Komorów. Ludzie potrzebowali przestrzeni i zieleni