Wpis z mikrobloga

@suqmadiq2ama: Większość HR z którymi będziecie mieli do czynienia gowno zarabia i doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że żadna karta witaj ani owoce nie zastąpią godnej pensji. Do HR trzeba podchodzić tak jak do kelnerki, która wam poleca danie dnia w restauracji. Poleca, bo musi, bo taki jest przykaz. A daniem dnia może być watróbka, której kelnerka nie lubi, ale to nie ma żadnego znaczenia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@suqmadiq2ama: akurat Multisporta jest spoko, osobiście sporo używam, gdybym chciał wykupić jednorazowe wejścia albo abonamenty na różne sauny, siłownię, baseny to ze 3-4 stówki miesięcznie musiałbym na to przeznaczyć.
  • Odpowiedz
@localoca: zatrzymałeś sie na czasach kadrówek i mówisz bzdury, wystarczy wejść na hellohr zeby zobaczyc cos co ci mogą potwierdzic ludzie w różnych firmach, julka na rekrutacjach IT zarabia spokojnie 5-8k z premią, srednia to okolo 7000 brutto, czy to śmieszne pieniądze? W porownaniu do IT na pewno, w porównaniu do średniej społeczeństwa nie powiedziałbym.
  • Odpowiedz
@dawig123: Pracuje w HR od lat i większość ludzi pracuje za małe pieniądze, choć faktycznie w IT jest najlepiej. Widełki mogą sobie dać takie czy inne, to nie znaczy ze ktoś takie dostanie. 5-8k brutto to nie jest żadna niesamowita kasa przecież w takiej Warszawie, a już szczególnie 5k brutto to jest gówno i nic. Duża kasa i premie nie są dla julki, tylko dla managera HR pod którym julka
  • Odpowiedz
@localoca: Szczerze, jeżeli to nie hays jakiś gdzie praca polega na przeklejaniu jednej zajawki do każdego kto ma dane słowo na linkedinie to wątpię mocno, że jest to 4 k netto z doświadczeniem większym niż chociażby rok, też się koło tego kręcę. Co jednak racja to to, że coś więcej niż solidna średnia krajowa jest dla managera, jednak czy ta średnia to taka śmieszna kasa? Za pracę może nie łatwą
  • Odpowiedz
@dawig123: Mówię z perspektywy managera HR. Wiem, ile zarabiają, bo po prostu mam to przed oczami. Są w HR ludzie, którzy zarabiają bardzo dużo, więcej niż ci seniorzy z IT. Zrekrutowales jakiejś firmie człowieka i dostajesz za to % jego rocznej pensji. Wpada Ci jednorazowo na konto np. 15k. Zdarza się? Zdarza. Oczywiście koszt znalezienia tego człowieka, rozmowy z wieloma innymi osobami, każda godzina przewalania papierków, każda techniczna rozmowa, każde
  • Odpowiedz
@localoca: No okej, takie juleczki z bardziej agencji pracy niż z wewnętrznego działu jakiejś firmy konkretnej to może i tak, masz rację, jednak inną sprawą jest to, ze to są prace w hrze raczej na start, jeżeli siedzisz w jakimś centrum IT outsourcingu jako junior dłużej niż 2-3 lata i nijak się nie rozwijasz aby być specjalistą w jakiejkolwiek z dziedzin to ktoś taki sam sie prosi o wieczne bycie
  • Odpowiedz
@dawig123: Jak się chce coś osiągnąć w HR porządnego, to trzeba po prostu dowozić. Czyli jak wszędzie. Jak taki prezes software house'a czy dyrektor dużej firmy widzi, ze ten koleś/ta laska dowozi mu specjalistów, którzy u niego w projektach przynoszą hajs, to portfel im się sam otwiera. Czyli budowanie marki własnej, że to TY dostarczasz firmom ludzi. Dlatego tez julki słabo zarabiają, bo są pod kimś i nawet jak maja
  • Odpowiedz