Wpis z mikrobloga

Często mam tak, że jak oceniam daną książkę lub film, albo piszę recenzję, to staram się unikać siódemki. Ocena "7" niby jest poprawna, niby jest ok, ale z drugiej strony ani to ziębi, ani nie grzeje. Dodatkowo najwięcej opłacanych recenzji jest właśnie oceniona na 7, więc wystawiając to samo czuje że szkodzę zarówno temu produktowi, autorowi, jak i społeczności książkaży/filmiarzy. Sam nie wiem czy to jest to słynne bycie "edgy", ale ocena 6 albo 8 daje już jakiś ładunek emocjonalny i pojęcie czy to coś jest dobre, czy raczej nie.
#ksiazki #film #recenzja #niepopularnaopinia
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@darjahn: 7 to najbezpieczniejsza liczba jeśli chodzi o recenzje. Na zasadzie "książka dobra, ale nie zachwyca". Te opłacane często jej używają, bo dając wyżej byłoby już widać że jest coś nie tak i za dużo zachwytów, ale używając właśnie siódemki, produkt nadal jest dosyć wysoko postrzegany. Mam wrażenie, że tak samo jest z filmami. Ja piątkę daję raczej jak już jest kilka poważnych błędów do których możnaby się przyczepić.
  • Odpowiedz
@Cadfael: mam właśnie mieszane uczucia co do filmów/książek, gdzie nie mogę się do niczego przyczepić ani niczego pochwalić. Rzadko się to zdarza, ale jeśli już, to co w zasadzie można o tym napisać? Zawsze staram się zwracać uwagę na szczegóły, w filmach jest to często soundtrack, oświetlenie, ambience, budowany klimat i napięcie, a w książkach bardzo zwracam uwagę na strukturę rozdziałów, umiejscowienie przypisów, ilustracji, zdjęć, no i oczywiście na treść.
  • Odpowiedz
@Borealny: jakiś czas temu trafiłam serię takich "siódemek", głównie reportaży, które były ani dobre, ani złe, nie dawały po głowie, ale też nie można było powiedzieć, że nie spełniały założonej funkcji. i moim problemem było w tym przypadku to, że po każdej książce muszę napisać opinię, choćby parę zdań, bo zdarza mi się zapomnieć, że już coś czytałam ( ͡° ͜ʖ ͡°). z każdą kolejną pozycją
  • Odpowiedz
@Cadfael: też niestety odkładam ocenianie książek, co później przekłada się na to, że zapominam głównie o wadach lub rozmywają mi się one. I wtedy taka książka wypada lepiej. Teraz zacząłem na bieżąco pisać recenzję książki którą aktualnie czytam, co najwyżej będę dodawać kolejne akapity, a na końcu to skrócę i wyciągnę meritum. Tak chyba będzie łatwiej. Zresztą zawsze jak zastanawiam się czy coś kupić czy obejrzeć, to sortuję od tych
  • Odpowiedz
też niestety odkładam ocenianie książek, co później przekłada się na to, że zapominam głównie o wadach


@Borealny: to u mnie połowa problemu, ja potrafię zapomnieć o czym w ogóle książka była ( ͡° ͜ʖ ͡°)

sortuję od tych opinii które oceniają najgorzej.


@Borealny: robię tak samo, wręcz uważam najwyższe oceny za mało wiarygodne, bo jednak zachwyt to dość indywidualna sprawa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bing0Bang0Bong0: trochę tendencyjna ta skala. Większość filmów na filmwebie jest gdzieś pomiędzy 6,6 a 7,4. Książki mają jeszcze wyższą średnią i najczęściej jest to 7,4 do 7,9. Więc można przyjąć że właśnie 7 jest najmniej mówiącą oceną, która oznacza ni mniej ni więcej, że coś jest poprawne i tyle. Sam wolałbym żeby ocena 5 albo 6 to właśnie oznaczała, ale cóż zrobić.
  • Odpowiedz