Wpis z mikrobloga

Myszki depresja mocno wleciała. Co sezon jesienny jest gorzej, brak sił i myśli przeruzne. Chce sie jakoś doczołgać do zimy ( ͡° ͜ʖ ͡°) niestety po leczeniu, nawet wypróbowanych, różnych lekach dużo gorzej się czuje :< Poradźcie cokolwiek, mogą być ćwiczenia, mikstury, wycie do księżyca, przytulanie drzew, grzybki tybetańskie, kryształy nawet sekty i inne astralne gówna na tę chwilę biorę wszystko, żeby nie było że nie próbuje sobie pomóc. Nie mam energii i motywacji ciągle tylko płaczę xd może to być też kwestia hashimoto/pcos choć te kwestie lekarze uważają za uregulowane.
Co wam polepsza nastrój? Co daje zawsze choć odrobinę radości?

#depresja #hashimoto #psychiatria #feels #mirabelkopomusz #adhd
oszty - Myszki depresja mocno wleciała. Co sezon jesienny jest gorzej, brak sił i myś...

źródło: comment_1665318581xe2smnCVBmhJ8EgHjZdvau.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
@marcel_pijak: to na tę chwilę jest jedna z dwóch rzeczy które mi sprawiają radość ale znowu wyrzuty sumienia bo mam za dużo rzeczy w których i tak nie chodze bo jestem bułą piwniczną + brak kasy xd
  • Odpowiedz
odciąć się na tydzień od mediów.


@A_R_P: o widzisz to jest super pomysł. Wiem jak to masakrycznie pogarsza nastrój. Ciotka miala piękny dom w środku lasu w górach to po jej śmierci rodzice sprzedali (,)
  • Odpowiedz
jacuzzi na basenie po drinku i blunci


@KladzSie: super też to lubię, szczególnie jak już jest śnieg ʕʔ w sumie mam niedaleko termy można zacząć zimowy sezon wcześniej ʕʔ
  • Odpowiedz
@oszty a glaskanie kilku i zajmowanie się nim nie pomaga?
Generalnie chyba zajęcie głowy powinno pomóc.

Chyba ze mówimy o stanie depresji, takim for real a nie chandrze? Wtedy jedyna rada jest psychiatra.
  • Odpowiedz
@oszty na dzień relaksacyjny - kąpiel z kieliszkiem wina, ew. jakimś jointem i oglądanie debilnych filmów. Do tego nakładasz jakąś maseczkę na ryj i włosy i potem ładniej wyglądasz, więc samopoczucie trochę lepsze i masz poczucie, że ta kąpiel to było coś pożytecznego xD
Mi osobiście bardzo poprawia nastrój niesiedzenie w ciszy - tj. albo słucham jakiejś muzyki, najlepiej jakiejś bardziej dynamicznej, albo puszczam audiobooka i grzebie sobie wtedy w kwiatkach albo
  • Odpowiedz
@Niemamwiedzy: moje kitki wolą jak ich nie głaszcze xD bezyżyteczne gnojki xd no właśnie po specjalistycznym leczeniu nie uzyskałam oczekiwanego efektu, próbuje wiec może czegokoliwek innego ( ͡° ʖ̯ ͡°) tonący brzytwy się chwyta xd
  • Odpowiedz
Jak sobie czegoś słucham, od razu bardziej mi się chce robić rzeczy i jakiś taki rozpęd łapię


@fuechsinn: też to zauważyłam, dzięki za przypomnienie. Jakoś tak człowiek nastraja się do puszczanej muzyki i odrywa od problemów ʕʔ
  • Odpowiedz
@oszty jak specjaliści nie mogą pomóc to raczej porada idź na spacer z psiurem Twojego życia nie zmieni.

Raczej bym się zastanawiał nad zmianą specjalisty, który albo dobrze dobierze leki albo dobrze zajmie się Twoja glowa, a nie szukaniem porad na wykopie

No offense of korz
  • Odpowiedz
@Niemamwiedzy: no własnie tylko człowiek zmienia tych specjalistow, zmienia leki na różnego typu, potem wychodzi na to że jeszcze mu gorzej od tego wszystkiego i wraca do początku xD
  • Odpowiedz