Wpis z mikrobloga

@azen2: Jeszcze przed wojną szukałem pracy w okolicy i osobiście roznosiłem CV. Na hali słyszałem sam ruski czy ukraiński, nie znam się, i jakoś nie przyjęli mnie mimo że spełniałem wszystkie wymagania. Najprawdopodobniej przez to że nie znałem ruskiego (ogłoszenie było w dwóch językach). Dojdzie najpewniej do tego że wszędzie będzie wymagany język rosyjski żeby się komunikować w miejscu pracy. Nie mam nic do Ukraińców ale oni powinni sie uczyć języka
@dsomgi00: Wiedziałem że jakiś typek tak sie odezwie :) Jak ja założę firmę też zatrudnię samych Ukraińców i będę ich wykorzystywał na maxa nie dając nawet umowy, płacił poniżej minimalnej, a polaczków omijał szerokim łukiem żeby nie #!$%@?. Dzięki temu nie będę miał konkurencji jeśli chodzi o cenę. Może kiedyś problem braku pracy Cię też dosięgnie :)
@pozdroxxx666: Ja mam pracę. Bardzo dobrą. Chciałem tylko mieć pracę 5 minutek spacerkiem pod domem a taki cyrk mnie tam spotkał. Ja na brak ofert w swoim zawodzie nie narzekam, co miesiąc mail z oferta przejścia do firmy. Tylko co ma zrobić człowiek po liceum? Bez fachu?
@ElectroNICK: Składałeś cv do najprostszych prac do których zatrudniają ludzi bez języka i nawet tam cie nie przyjęli?
Z jednej strony współczuje, ale powiedz, zatrudnił byś sam siebie...? Może o jakąś rente sie staraj?