Wpis z mikrobloga

#koty
Mam problem z kotem. W sobotę przeprowadziłem się do nowego mieszkania, w centrum, w mieście. Wcześniej wynajmowałem mieszkanie w wiosce. Razem ze sobą wziąłem swojego futrzaka, który jest kotem nie wychodzącym. W sobotę kot już zaczął zwiedzać mieszkanie itd. Od wtorkuu nie boi się już i nie ucieka pod łóżko, ale jest problem z jedzeniem. Do niedzieli wieczorem nie jadł nic. Dawałem mu tylko taki krem multiwitaminowy raz dziennie (sobota i niedziela), od poniedziałku zaczął jeść z miski, ale jedzeniem bym tego nie nazwał. Zwykle zjadał 240-300g jedzenia na dzień, a teraz zjada może pół/całe opakowanie jedzenia 40/80g. Do tego praktycznie tylko wylizuje sos z jedzenia i resztę coś tam sprobuje, ale praktycznie zostawi nietknięte. Kot zachowuje się normalnie, chodzi przytula się, pije wodę, załatwia się normalnie do kuwety. Jedyne co jest inaczej to naprawdę dużo miauczy. Wcześniej miauczał sporadycznie, teraz już zaczyna nas denerwować bo co wyjdzie z pokoju na korytarz to otwiera paszczę i drze się. Jak myślicie czy to dalej może nie jeść przez stres? Czy jednak np jak jutro nie zacznie "normalnie" jeść to go powinienem zabrać do weterynarza? Z tym że nie chcę dodatkowo go stresować, bo dla niego każda jazda autem to jest katorga. A i dodam że jedzenie ma takie samo jak przed przeprowadzką
  • 25
@Insania: Ok spróbuję. Co do weterynarza będę dzisiaj się pewnie z kim kontaktował. To w takim razie z doświadczenia ile taka sytuacja stresowa może trwać? Dzisiaj będziemy kończyć mieszkanie urządzać, rozstawimy jego ulubione rzeczy typu drapak i fotel (są jeszcze zafoliowane bo malowaliśmy i tapetowalismy pokój) to może go to trochę uspokoi
@sambarumba: ok po pracy sprawdzę. Jezeli będą zaczerwienione to, to samoistnie zejdzie, czy trzeba leki od weta? No i to możesz mieć rację, bo wyciskane kremy od pochłania, sos wylizuje, suchej karmy się nie tyka, a mokrą tylko z góry liźnie i tyle.