Wpis z mikrobloga

@Manden: Jak pracujesz bezpośrednio to trudniej zwolnić. Jak przez kontraktornię to po pierwsze firma mówi, że chce 5 dev i dostaje od kontraktorni, a jak coś nie pasuje to z dnia na dzień mówi, że nie ma hajsu i kontraktornia się martwi. Jak jesteś bezpośrednio to masz okres wypowiedzenia i nie daj Boże uop to już w ogóle.

Tak naprawdę to kontraktornie służą do przerzucania ryzyka. Przykład z kancelarią prawną, masz
@Manden: Nasunęło mi się jeszcze drugie pytanie, czemu biorąc pod uwagę te argumenty są firmy które mają równolegle też rekrutacje bezpośrednie. Chodzi o to, żeby chociaż część pracowników móc elastycznie i szybko usunąć w razie problemów?
@Manden: Różne projekty albo potrzebują kogoś szybko. Często jest tak, że np. po roku pracy przez kontraktornię proponują bezpośredni etat. Czasami też jest tak, że kontraktorzy nie mogą pracować nad niektórymi projektami.
@Manden: Sam napisałes że bezpośrednio płaci mniej, wiec sama też zakłada sidła, a może cos sie złapię a jak nie i potrzbuje na już to idzie do kontraktorni i ma prawie od ręki sprawdzonego pracownika. (oczywiście nie zawsze jest od ręki i sprawdzony ale tak jest reklamowany ten towar)