Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś z waszych bliskich planuje się wpisać do jakieś sekty to zróbcie wszystko co w waszej mocy, żeby tego nie zrobił.
Dwa przypadki osób, które dołączyły do sekty z moich bliskich osób:
1. Babcia dołączyła do świadków Jehowy jakieś 20lat temu, w ostatnim czasie wzięła kredyt 20 tysięcy, żeby wydać książkę świadków. Wydrukowała 1000 sztuk jakieś 2 lata temu, wszystko za namową swojej super sekty. Do dzisiaj w jej domu zalega jakieś 500. Teraz właśnie się dowiedzieliśmy, że planuje sprzedać mieszkanie, a dożywotnio światkowie będą jej płacić 1000zl, a ona pójdzie wynajmować kawalerkę xdddd. #!$%@?
2. Dobry kolega znaliśmy się kilka lat, dołączył do jakiś zielono świątków. Zerwał z całą ekipą kontakt, bo jakiś jego kapłan powiedział że sprowadzaliśmy go na złą drogę.

#religia #bekazkatoli #jehowi
  • 36
@mdlejtecole:
1. Gorący temat dla jakiegoś programu interwencyjnego.
2. Rel jak uj, to ja byłem tym kolegą :(
Więc z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli ktoś chce się zapisać do jakiejś sekty, to się zapisze.
@Alky: a i jeszcze zapomniałem dodać, że oni dają babci jakieś papiery do podpisywania, żeby mieli wgląd w jej dokumentację medyczną, a my z rodziny nie. Ogólnie powalone, nic nie idzie przegadać babci, tak jej głowę zryli. A jakiś pomysł gdzie to mógłbym zgłosić?
@mdlejtecole: z jednej strony może się tak wydawać, ale raczej dominikanie nie będą podsuwać żadnych dziwnych dokumentów do podpisania (bo mają jakąkolwiek reputację) + zajmują się tym od dawna. Potencjalnie można raz zadzwonić, żeby porozmawiać i najwyżej zrezygnować z ich pomocy, jeżeli źle będzie wyglądała.
@mdlejtecole: też byłam ŚJ prawie ćwierć wieku, kiedy były te książki o których mówisz? W czasie PRL? Wtedy był zakaz działalności jehowych i rzeczywiście mogło dojść do tego o czym mówisz. Ale wtedy w takim razie babcia jest świadkiem o wiele dłużej niż 20 lat. Po zniesieniu zakazu takie sytuacje już nie miały miejsca na 100%.
@mdlejtecole: jestem na bieżąco z tym co wydają bo moi rodzice nadal w tym są. Jeżeli już, to nie jest to książka od nich samych, tylko jakiś starszy sobie upatrzył jakiegoś randoma, bo mu się spodobała treść i ją namówił na ten durny kredyt. I tak samo, szeregowi jehowi za głoszenie nie dostają pieniędzy, więc nikt jej nie będzie dawał tysiaka na życie w kawalerce. Nadal obstaję przy tym, że albo
@mdlejtecole: Ty,weź porób zdjęcia tego i podeślij jak możesz. Ogólnie Jehowa jest czasami używane w kościołach protestanckich. Ja dalej twierdzę,że to nie jest nic od świadków, wydaje mi się że to jakaś inicjatywa jednego człowieka,który po prostu wykorzystał Twoja babcie.