Wpis z mikrobloga

@anonimek123456:

O co wam chodzi? Jedyne co jest przedstawione to porównanie: czas spedzony ze szczęśliwym partnerem i dzieckiem = samotne jedzenie pizzy i popijanie jej winem. Trzeba być skręconym ideologicznie, albo nieumieć powstrzymać się przed dorabianiem historii (która nie wynika z obrazka) żeby stwierdzić, że obie te sytuacje życiowe są równie wartościowe.

Ten obrazek jest po prostu gówniany. Bez dużej dozy projekcji nie ma żadnego sensu. Równie dobrze można dokleić po