Wpis z mikrobloga

@KoninaBeZiomeczka: Przecież w tym kraju jest ledwie kilka miast, które można uznać za duże i cywilizowane. Jeśli nie jesteś z Krakowa czy Wrocławia, a np. z Sosnowca (200k), to jesteś na równi z tymi, którzy mieszkają w Pierdziszewicach Dolnych.


@NoMeN-OmEn: XD
@KoninaBeZiomeczka: Jest znalezisko w wykopalisku nt. małomiasteczkowości- moim zdaniem słaby, bo tekst nic nie wnosi, ot taka kalka stereotypów. Nie wiem jak się czujesz, ale to raczej małe miasteczko i nie ma nic w tym złego, podobnie jednak myślę o polskich miastach i Polsce jako kraju. Czy jest jakaś różnica w mentalności? Może, ale z perspektywy różnych krajów i ogromnych aglomeracji pomijalna. Wiele osób z zagranicy wybiera Wawę, bo to przyjemne
@KoninaBeZiomeczka: mieszkam w Łodzi od roku, pochodzę z miasta około 100k mieszkańców i pracuje w jednej z większych firm w mieście. Przekrój ludzi jest ogromny, Zgierz, Konstantynów, Aleksandrów, itd. pracują tam ludzie z całej aglomeracji i jak mówię ludziom, że nie jestem z łodzi to są zdziwieni, większość z góry zakłada że jestem łodzianinem, więc nie ma czym się przejmować, poza tym większości poprostu to nie interesuje, nie dają o to
@Porygon: Właśnie stare Polesie wszyscy odradzają z uwagi na ilośc tamtejszej patologii. Na Bałutach łatlwo można trafić na #!$%@? z lokalizacją, Retkinia to w większości blokowiska z wielkiej płyty, a śródmieście wydaje sie fajne o tyle że wszystko na miejscu (a w Łodzi ponoć dużo korków). Blisko do Piotrkowskiej i manufaktury, blisko do różnych parków i stacji PKP, sporo odnowionych kamienic i nowych budynków do wyboru. Właśnie dużo osób poleca Łódź
@KoninaBeZiomeczka: co do Bałut to fakt, mieszkam przy zgierskiej i nie ma tragedii, do manufaktury mam 4 czy 5 przystanków tramwajem. A co do korków no niestety w godzinach szczytu ciężko znaleźć niezakorkowana ulicę, włókniarzy, rondo solidarności bo połowa dróg dookoła rozkopana (jak połowa śródmieścia), zresztą gdzie się nie spojrzy to korki przez #!$%@?ą organizację ruchu
@KoninaBeZiomeczka: no nie do końca Wrocław jest na podium, historyczne dane IQAir pokazują ze w Łodzi, Katowicach czy Kielcach przez ostatnie lata jest gorszy smog niż we Wrocławiu. O światowych normach to nie wspomnę bo ilość pyłu zawieszonego w jakimkolwiek Polskim mieście w ujęciu rocznym nawet nie zbliża się do Indii, Pakistanu, Bangladeszu, Chin czy krajów Afrykańskich. Nie mamy tez najgorszego powietrza w Europie.

https://www.iqair.com/world-air-quality-report
@KoninaBeZiomeczka: nie, to ze gazeta tak napisała nie oznacza, że tak jest. To znaczy oczywiście, normy są przekraczane w niektóre dni znacznie, ale lista którą pokazują jest bezsensowna.
Lista na która się powołują media należy do firm mających swoje czujniki w wielu miastach na świecie, ale tylko wybranych. Nie ma tam wielu miast Chińskich, Afrykańskich, Bliskowschodnich etc.
Wrocław/Kraków/Warszawa bywają tam wysoko ale to nie oznacza, że maja najwyższe zanieczyszczenie na świecie.