Wpis z mikrobloga

Spontaniczność. Mam wrażenie, że niektórzy ludzie rozumieją ją na opak, np. mówią: zrób to, zrób tamto, skocz przez ogień. Nie skoczysz przez ogień? Czyli nie jesteś spontaniczny. Dla mnie to nielogiczne. Dla mnie spontaniczność jest wyrazem wewnętrznej woli. Chcę jechać samochodem 180 km/h i to robię, to jestem spontaniczny, bo nie próbuję analizować czy to dobrze, czy nie, czy powinien, tylko po prostu to robię. Ale tutaj mamy sytuację, kiedy ktoś czegoś nie chce, a ktoś inny z zewnątrz próbuje narzucić swoją wolę, bo on to by tak zrobił na twoim miejscu, a ty nie, czyli nie jesteś spontaniczny. I tutaj logika jest taka, że jak jesteś sterowany z zewnątrz, czyli spełniasz cudze oczekiwania, to jesteś spontaniczny, a jak po swojemu robisz, to nie jesteś. Bez sensu taka logika. Według tej logiki jestem spontaniczny, kiedy jeżdżę zgodnie z przepisami, bo inni tego oczekują. Chyba że ja czegoś nie rozumiem. Może nie wiem, co ludzie rozumieją przez spontaniczność? Może używam innego języka? Spontaniczność dla mnie jest wtedy, kiedy sam podejmuję decyzje, ale bez analizowania, w sposób intuicyjny czy nawet odruchowy. Ale jeśli ktoś wymyśla coś za mnie, to gdzie tutaj spontaniczność? To chyba posłuszeństwo powinno się nazywać albo brak asertywności. Czy ludzie zmienili znaczenie słowa spontaniczność, a ja nawet tego nie zauważyłem?

#psychologia #spontanicznosc #przemyslenia #kultura
  • 8
  • Odpowiedz
@rmweb: takie uwagi możesz skierować do jednej konkretnej osoby która cię próbuje manipulować,
a nie wyskakujesz z jakimś "pozwem zbiorowym" że słowa zmieniły swoje znaczenie :)
  • Odpowiedz
@heniek_8: to nie była jedna osoba, wiele takich osób spotkałem. Dlatego zastanawiam się, czy większość w ten sposób postrzega spontaniczność, bo skąd mogę to wiedzieć. Musiałbym się pytać każdego. Pozew zbiorowy to nie jest.
  • Odpowiedz
@rmweb: myślę że większość ludzi nie zwraca uwagi na to czy ktoś inny jest spontaniczny czy nie, a już mało kto daje innym takie komentarze

z drugiej strony, ktoś kto taki komentarz usłyszy, może wcale tego nawet nie zauważyć a zwłaszcza nie przejąć się tym.
dlaczego akurat na to jesteś dość wyczulony?
  • Odpowiedz
@heniek_8: Skąd wiesz, że jestem na to wyczulony? Może to zbieg okoliczności, że o tym teraz piszę. Bo to jest tak, najpierw późnym wieczorem tłumaczę na wykopie, jaki jest związek pomiędzy anarchizmem a taoistycznym wu wei (XD), gdzie spontaniczność natury odgrywa ważną rolę, a potem włączam dla zabicia czasu "randki" Dody, a ona gada coś w stylu, że nie chciał skakać przez ogień, bo nie jest spontaniczny. No i tak sobie
  • Odpowiedz
@rmweb:

Chcę jechać samochodem 180 km/h i to robię, to jestem spontaniczny,

Dostaniesz mandat i odbiorą ci prawo jazdy to się skończy twoja spontaniczność.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: Panie, właśnie nie, czasami gdzieś na autostradzie pojadę szybciej, żeby przetestować i nic, a np. gdzieś na Podlasiu z jakiegoś małego miasta na wyjeździe zamiast 50 pojechałem 60 i już się zesrali xD Na szybkich trasach nie sprawdzają, a nawet jak sprawdzają, to i tak ich widać i zdążysz wyhamować, natomiast jak kasę chcą zarobić, to siedzą w krzakach na wyjeździe z miasta i się będą #!$%@?ć, że za szybko
  • Odpowiedz