Wpis z mikrobloga

Putin wygłosi orędzie do narodu? W tle aneksja terytoriów okupowanych

Dzisiaj wieczorem Putin najprawdopodobniej wygłosi orędzie do narodu. Będzie to pierwsze orędzie Putina do Rosjan od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę 24 lutego.

Przemówienie Putina ma być tradycyjnie transmitowane w rosyjskiej telewizji publicznej. Według niepotwierdzonych informacji po Putinie w telewizji ma wystąpić minister obrony Siergiej Szojgu.

Tymczasem władze Ługańskiej Republiki Ludowej ogłosiły że w nadchodzący weekend przeprowadzą referendum w sprawie włączenia Republiki do Rosji. Wkrótce późnej decyzję o przeprowadzeniu referendum w tym samym terminie ogłosiły władze Donieckiej Republiki Ludowej, a za nimi okupacyjne administracje z Chersonia i Zaporoża. Z informacji pojawiających się w rosyjskich mediach wynika że już w najbliższy weekend odbędą się referenda w sprawie włączenia do Rosji wszystkich terenów Ukrainy okupowanych obecnie przez Rosję.

Jednocześnie niższa izba rosyjskiego parlamentu przyjęła dzisiaj projekty ustawy przewidujących zaostrzenie kar dla dezerterów i żołnierzy odmawiających walki w sytuacji ogłoszenia mobilizacji (na ten moment mobilizacja nie została jeszcze ogłoszona). Ustawy mogą być przyjęte przez izbę wyższą i podpisane przez Putina nawet już jutro - co ciekawe na stronie internetowej parlamentu ustawy widnieją już jako podpisane.

Wydaje się, że orędzie Putina związane będzie właśnie z kwestią aneksji okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji. Putin najprawdopodobniej ogłosi że Moskwa uzna ważność referendów i będzie próbował przedstawić to jako wielki sukces Kremla. To znamienne, że aneksja ma zostać ogłoszona właśnie teraz - mimo, że od kilku miesięcy była cały czas przekładana na bliżej nieokreśloną przyszłość. Można zatem zadać zasadne pytanie: Dlaczego referenda mają się odbyć właśnie teraz?

Wydaje się, że - po porażce pod Charkowem, patowej sytuacji w Donbasie, pod Chersoniem i na Zaporożu - Putin chce zamrozić obecny konflikt. Rosja traci inicjatywę strategiczną na Ukrainie i w ostatnich tygodniach w zasadzie tylko broni się przed kolejnymi atakami Ukraińców. Włączając obecnie okupowane terytoria do Rosji, Putin mógłby próbować przeforsować utrzymanie obecnego stanu posiadana na Ukrainie i zatrzymać ukraińskie próby odbijania okupowanych terenów. Po przeprowadzeniu aneksji, Rosjanie ogłoszą pewnie, że okupowane tereny stanowią nieodłączną część Federacji Rosyjskiej i zaczną grozić użyciem broni nuklearnej w przypadku podejmowania przez Ukraińców kolejnych prób odbicia tych ziem.

Teoretycznie taki szantaż mógłby doprowadzić do zamrożenia konfliktu. Jednak trzeba pamiętać, że Rosja grozi "nuklearnym przyciskiem" od pierwszego dnia wojny. Mimo, to Kijów, jak i Zachód, nie biorą na poważnie rosyjskich gróźb. Wydaje się, że nawet aneksja okupowanych terenów nie wstrzymałaby wsparcia Zachodu dla Ukrainy, ani nie powstrzymałaby Ukraińców przed próbami odbicia swoich terenów. Przyparty do ściany Kreml mógłby teoretycznie w takiej sytuacji zrealizować swoje groźby i użyć taktycznej broni nuklearnej. Jednak pojawia się ważne "ale" - Kreml nie wie jak na taki atak zareagowałaby Ameryka, która postawiła wszystkie karty na zwycięstwo Kijowa.

Mimo że część osób twierdzi, że Putin ogłosi dzisiaj także mobilizację, to wydaje się to nadal mało prawdopodobne. Przynajmniej jeśli idzie o "mobilizację" w najbardziej znanym tego słowa znaczeniu (generalna mobilizacja). Bardziej prawdopodobne jest podjęcie jakichś "środków mobilizacyjnych" gdy idzie o gospodarkę, produkcję wojenną czy częściową mobilizację (która w taki czy inny sposób ominęłaby duże rosyjskie ośrodki miejskie).

To jest oczywiście tylko moja ocena tego o czym będzie orędzie Putina i jakie decyzje ogłosi. Jak będzie przekonamy się już wkrótce. Może w ogóle żadnego orędzie nie będzie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przebieg wojny na Ukrainie pokazuje, że nie warto przyjmować cokolwiek za pewnik a bieg wydarzeń na froncie i w polityce może okazać się bardziej przewrotny niż nam się wydaje.

_______________

Info z Ukrainy wrzucam na:
- stronę Puls Zagranicy
- Twittera
- #lagunacontent

Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem.

#rosja #ukraina #lagunacontent - autorski tag #wojna
Pobierz JanLaguna - Putin wygłosi orędzie do narodu? W tle aneksja terytoriów okupowanych

...
źródło: comment_1663693009RhCcg4jDOJjdb9dVSuetrw.jpg
  • 30
Teoretycznie taki szantaż mógłby doprowadzić do zamrożenia konfliktu. Jednak trzeba pamiętać, że Rosja grozi "nuklearnym przyciskiem" od pierwszego dnia wojny.


@JanLaguna: Dlatego żadna groźby nuklearnej nie będzie bo ona nie zadziała.
@JanLaguna: No ciekawe tylko co na to Ukraińcy. Rosjanie się naprawdę spodziewają że ci powiedzą:

"O rety, w obwodzie którego połowę terytorium kontrolujemy przeprowadzono sfałszowane referendum i teraz to część Rosji, więc nie możemy jej atakować? No trudno, to jedziemy do Mińska ogarniać nowe traktaty!"

To chyba byłby absolutny przejaw naiwności lub oderwania od rzeczywistości jeśli serio mają nadzieję na taki scenariusz. Nawet wydźwięk propagandowy z tego żaden skoro nawet Ługańsk
@JanLaguna:
IMO Ruscy nie mają innej opcji jak wprowadzić przynajmniej częściową mobilizację. Ci z Pikabu mają ból dupy jak tylko o tym słyszą, bo chyba im się wydaje że wystarczy podpisać pokój i wszystko będzie wybaczone, ale prawda jest taka że w obecnej sytuacji nie ma odwrotu - ukraińskie żądania wskutek sukcesów wzrosły i teraz domagają się granic sprzed 2014, reparacji, demilitaryzacji i bezwarunkowej kapitulacji. W takiej sytuacji jedyną opcją dla
Mimo że część osób twierdzi, że Putin ogłosi dzisiaj także mobilizację, to wydaje się to nadal mało prawdopodobne. Przynajmniej jeśli idzie o "mobilizację" w najbardziej znanym tego słowa znaczeniu (generalna mobilizacja). Bardziej prawdopodobne jest podjęcie jakichś "środków mobilizacyjnych" gdy idzie o gospodarkę, produkcję wojenną czy częściową mobilizację (która w taki czy inny sposób ominęłaby duże rosyjskie ośrodki miejskie).


@JanLaguna: Oczywiście takiej pełnej mobilizacji nie będzie bo to niemożliwe ale można ogłosić
@Kagernak: To jest gra ze strony Rosjan. Jak w teatrze. Próba wmówienia Ukraińcom, że teraz to już na pewno atom pójdzie w ruch. Gorzej jak Ukraińcy powiedzą sprawdzam i walki nadal będą trwały. Rosjanie będą przyparci do muru i będzie albo wóz albo przewóz, bo jeśli to nadal ma być konwencjonalna wojna to szanse Rosjan są - co tu dużo mówić - małe. Także imho po aneksji ryzyko użycia taktycznych pocisków
ale zabezpieczanie np. takiego Chersonia będzie generowało ogromne koszta w liczbie poległych żołnierzy i straconym sprzęcie. Pod Chersoniem Rosjanom nie brakuje tylko ludzi, ale przede wszystkim zniszczenia HIMARSów. Jak oni nadal nie zniszczyli obrony p-lot Ukrainy, HIMARSów, to co będą rzucać po prostu kolejne fale żołnierzy na Ukraińców. To już nie jest ZSRR, nie ta demografia. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


@JanLaguna: ale ewidentnie brakuje ludzi na innych
@JanLaguna:

To jest gra ze strony Rosjan. Jak w teatrze. Próba wmówienia Ukraińcom, że teraz to już na pewno atom pójdzie w ruch. Gorzej jak Ukraińcy powiedzą sprawdzam i walki nadal będą trwały.


No właśnie to jest już przykład naprawdę przyparcia do muru i chwytania się każdej możliwej opcji. Ukraińcy po prostu mają zbyt wiele do stracenia by się na takie coś zgodzić. Mówisz polityczny poker? To Ukraina gra w pokera
@Zuben: Tak, z tym że Rosjanom ludzi brakuje ja się w pełni zgadzam. Chodziło mi bardziej o to, że częściowa mobilizacja to tylko tymczasowe rozwiązanie, które przykrywa problemy rosyjskiej armii, ale nie rozwiązuje problemów, które obecne są np. na froncie pod Chersoniem. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
podczas gdy Rosja myśli, że gra w czarnego piotrusia mając tylko dwie karty i Ukraina zaraz wyciągnie kartę bez pary, co samo w sobie jest myśleniem życzeniowym xd


@Kagernak: od początku inwazji Putin gra jak hazardzista: może uda się złapać Zeleńskiego, może Europa przestraszy się wojny nuklearnej/kryzysu energetycznego itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Hazardzista i to w dodatku z mocno średnimi kartami ( ͡° ͜ʖ