Wpis z mikrobloga

Mirki, jak schodzicie na śniadanie w hotelu, to mówicie #dziendobry? Bo mnie się wydawało, że #savoirvivre nakazuje, że osoba wchodząca wita się, a w dobrym guście jest jeszcze powiedzieć "smacznego". Oczywiście nie mówię, że lecieć po całej sali czy krzyczeć, ale przynajmniej tym, których się mija w drodze do stolika.
I już pal licho dzieciaki - no może nie nauczone w takiej sytuacji... Ale rodzice też... Głównie tylko starsze osoby się witają.

Witacie się schodząc na śniadanie w hotelu?

  • Dzień dobry 40.7% (1153)
  • Dzień dobry, smacznego 6.9% (196)
  • Nic się nie odzywam 43.1% (1222)
  • Nie bywam w hotelach 9.3% (263)

Oddanych głosów: 2834

  • 70
  • Odpowiedz
@Dzyszla mówienie smacznego jest dozwolone tylko jak samemu sie ugotowalo i podaje posiłek. Przeszkadzanie komuś w jedzeniu nie ma nic wspólnego z savoir-vivrem. Gdyby w hotelu bylo stu gości to temu pierwszemu dzien dobry mówiłoby 99 osób co chwila. Trochę logiki.
  • Odpowiedz
@Dzyszla nie no mówienie wszystkim po drodze smacznego i dzień dobry to trochę słaby pomysł, bo przeszkadzasz wszystkim w śniadaniu. Najlepiej samo dzień dobry przy wejściu na salę i powtórzenie z ewentualnym smacznego jak dosiadasz się do kogoś
  • Odpowiedz
@Ziutek_Grabaz: @Szamotowy_Marian: Ale też to jest sytuacja, w której nie wymaga się słownej odpowiedzi, więc... Nie wiem, mnie to nie przeszkadza, natomiast czasem po prostu skinę głową w odpowiedzi. Poza tym nie przesadzajmy - śniadania nie je się godzinę, a gości nie nachodzi w tempie jeden co 10 sekund, więc te 99 to trochę na wyrost chyba.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@RapIArbuzy: Wchodząc na stołówkę hotelową, mówię ogólnie, niezbyt głośno "dzień dobry" oraz "Smacznego" i nie oczekuje odpowiedzi. Osobno witam się z obsługą, dla nich mam serdeczne "dzień dobry" i "miłego dnia" na wyjściu.
  • Odpowiedz
@Dzyszla ja tam przy śniadaniu wolę zająć się rozmyślaniem nad sensem życia i nie życzę sobie przerywania tego jakimś smacznego od każdego nieznanego kolesia wchodzącego rano do restauracji. Po za tym musi być smaczne, dlatego jem to.
  • Odpowiedz
@Dzyszla w duzych hotelach moze to byc nawet kilku gości na 10 sekund i gdybyś miał każdemu odpowiadać dzień dobry, dziękuję czego przeciez wymaga kultura to jadlbys godzine i zimne. Nie mówi sie smacznego, a dzien dobry sie mowi przy swoim stoliku swoim znajomym/rodzinie i obsłudze.
  • Odpowiedz
@Dzyszla: mnie uczono, że mówienie "smacznego" jest przaśne i nie w dobrym guście. Według mnie należy kierować się złotą zasadą #savoirvivre : zdrowego rozsądku. Jeśli jadalnia jest w miarę mała, ludzie się znają z widzenia, to czemu nie powiedzieć "dzień dobry"? W pozostałych przypadkach raczej bym nie mówił.
  • Odpowiedz
@Dzyszla: witasz się z pracownikiem, który sprawdza czy Twoj pokój ma wykupione śniadanie i ewentualnie jeśli kogoś znasz to cichutko mówisz mu dzień dobry lub witasz się skinięciem głowy. Potem nakładasz sobie żarcie, szukasz wolnego stolika i jak wszyscy zajmujesz się po cichu planowaniem w głowie dnia.
Jakby mnie kto tak obcy życzył smacznego to zarobiłby zimnym porannym spojrzeniem i co najwyżej lekkim skinięciem głowy bez cienia uśmiechu.
  • Odpowiedz
@Dzyszla: Dostałabym szału, jakby każdy kto wchodzi na śniadanie mowil mi smacznego, gdzie ja jestem zajęta sobą i swoimi myślami. Rozumiem powiedzieć do obsługi dzień dobry, ale to tyle
  • Odpowiedz
Mowiąc dzień dobry, kieruję je raczej do obsługi i osób, które akurat mijam. Nie chcę przeszkadzać oraz żeby mnie przeszkadzano przy jedzeniu.
  • Odpowiedz