Wpis z mikrobloga

Epitafium dla Kahuny.
Nie będzie odkrywczym stwierdzenie, że obsesję Kahuny na punkcie penisów można wyjaśnić dwojako. Albo miał wielką pałę i leczył inne kompleksy (sam wspominał o niskim wzroście na początku swojej działalności) albo miał małego i… leczył kompleksy. Jeśli się ograniczyć do jego pisarstwa pod tym samym profilem, obie możliwości uważam za tak samo prawdopodobne.

Nikt jednak jak dotąd nie zwrócił uwagi na podobieństwo stylu, tożsamość fiksacji i pewne koincydencje czasowe z pierwszym użytkownikiem Wykopu, który aktywnie podjął temat wyższości wielkich penisów nad mikrusami, a na nick mu było @spermiagen (konto usunięte). Spermiagen pojawił się na wykopie w lipcu 2019 roku i pisząc otwarcie, że ma kompleks małego (wg oficjalnych statystyk raczej średniego, zaniżanie percepcji rozmiaru to tylko pierwsza z wielu koincydencji) penisa, prezentował nam zrzuty ze swojego trollingu w necie. Polegał on na podszywaniu się pod posiadacza wielkiej pały w rozmowach z femkami. Przesłanie było takie same, jak w późniejszym dickpillu: rozmiar ma znaczenie, większe nawet niż wzrost, a posiadacze mikrusów, w tym Spermiagen, przegrali życie. Działalność Spermiagena to szczera opowieść o depresji, jaką wywołało owo zderzenie się z rzeczywistością. Był też prawiczkiem, panicznie bojącym się wyśmiania przez kobietę. Wielokrotnie usuwał konto, by wrócić. Aż usunął naprawdę.

Krótko później pojawia się @BigKahunaDick z podobnym stylem i tym samym przesłaniem, które tym razem otrzymuje tag #dickpill. Istnieją trzy główne różnice z pierwowzorem: @BigKahunaDick ma wielką pałę, nie ma depresji i ma dziewczynę. Ciekawy zbieg okoliczności. Autor wpisów rzeczywiście czuł się lepiej w nowym wcieleniu, poprawił poziom trollingu, zdobywając popularność i podejmował nawet tematy niezwiązane z penisami, pokazując, że niegłupi z niego człowiek. Nowy profil umożliwia mu bardziej wiarygodne moggowanie posiadaczy mikrusów.

Czy odejmuje to wartości przesłaniu Kahuny? Ależ nie. Chłopak mógł pójść w wyparcie jak wielu, a przyjął prawdę i nie zawahał się jej głosić, poświęcając siebie. Jego #cope to po prostu wyimaginowany awatar w Internecie, a i to postanowiła mu odebrać moderacja, która podobno nie widzi penisa spod zwałów brzucha i sika przy użyciu pęsety.
#tinder #penis #dickpill #przegryw
  • 2