Wpis z mikrobloga

@Christoph_4:
1. Kobieta nie zrezygnuje ze związku po 2 latach nie mając gałęzi.
2. Jak kopnął w dupę, to nie bez przyczyny.
3. Samo się nie rozpadło, bo byłby dłuższy okres "smutku"
@spiritoo: Co Ty piszesz, to niemożliwe, przecież na wykopie ciągle piszą, że to kobiety są złe, zdradzają i porzucają.

1. Kobieta nie zrezygnuje ze związku po 2 latach nie mając gałęzi.


@lexico: Skąd to przekonanie? Ja swój pierwszy związek zakończyłam właśnie po dwóch latach i nie miałam żadnej "gałęzi", ba, potem chyba przez 1,5 roku nie miałam ochoty na poznawanie facetów.

2. Jak kopnął w dupę, to nie bez przyczyny.
@choochoomotherfucker: Najlepszą bekę mam z tego, że przez te 15 lat, czyli od czasu gimnazjum, zdarzało mi się poznać jakichś facetów gdzieś w liceum, czy na studiach, którzy byli zainteresowani, niektórzy nawet mi się podobali, ale każdy był odrzucany, nawet jeśli czuć było chemię, a mój ex miewał swoje fazy na bycie zwykłym dupkiem i obiektywnie zasługiwał na pożegnanie. Bo przecież olaboga kocham go, bo przecież tyle lat razem, bo przecież