Wpis z mikrobloga

@Zjadlem_Babcie: no i całe szczęście. Bo Węgry są o wiele większymi zakałami, klękającymi do ruskiego berła bez zażenowania, niewystarczająca niemiecka pomoc to nic w porównaniu do Węgier którzy nie tylko nie pomagają wcale, ale również w bardzo dużej mierze wierzą w rosyjską narrację co do wojny

Węgry to ruski koń trojański który stacza się od lat w kierunku Rosji