W całym tym roku tylu komarów nie zabiłem, co podczas tej setki. Jakikolwiek postój powodował ich zmasowany atak bez względu na koszty. Nawet zdjęć nie dało się robić. Najgorzej było na odcinku leśnym, gdzie nie dość, że komary gryzły jak opętane, to jeszcze był taki piasek, że się prawie jechać nie dało . Po drodze mijałem ciekawe grzyby (jak np dorodne kanie, wiele prawdziwków(niestety te już były przez kogoś zebrane), jak i zaczątki muchomorków ( ͡º͜ʖ͡º)
Dodatkowo odkryłem wieczorem, że tylna lampka się rozładowała, a potrzebowałem jej, aby dojechać z pociągu do domu. Na szczęście w drodze powrotnej nikt z mojego tyłka nie zrobił garażu.
Trasa była wyjątkowo nudna. Rozumiem już, dlaczego tam tak rzadko jeżdzę. Jednakże 30 nowych kwadratów piechotą nie chodzi ( ͡º͜ʖ͡º)
W załączniku jedno z niewielu zdjęć, które zrobiłem w czasie tej wyprawy. Gdybym był profesjonalnym fotografem i miałbym rzesze followersów na Insta nadałbym mu tytuł: "Kwintesencja polskości"
@Draakul: No głównie jechałem tą ścieżką po wałach co okala Racibórz, generalnie jest fajnie, bo widoczki, spokój, niezła nawierzchnia, ale sieką komary jak wściekłe, na samej twarzy mam 4 bąble xD
@ZlodziejBilonownic: mi ostatnio prawie koło się zaklinowało w szczelinie miedzy kostkami na nich, więc muszę uważać. Za to trasa po suchym zbiorniku jest dość fajna, jedynie od pewnego momentu mocno nuży. Kiedyś przez Łężczok lubiłem jeździć, ale teraz to jest na bank samobójstwo (⌐͡■͜ʖ͡■)
@ZlodziejBilonownic: tylko od jakiegoś czasu do punktu widokowego nie można oficjalnie jechać rowerem. Głupie, ale teoretycznie musisz zsiąść i pchać go. Oczywiście nie widziałem ludzi, którzy to respektowali, lecz to nie znaczy, że gdzieś nie łapią takowych. Ogólnie mogę polecić jeszcze ścieżki rowerowego u naszych południowych sąsiadów blisko Racka - są fajnie poprowadzone, a z ciekawszych miejsc to na pewno podjazd na Lukasynę - nie wiem jak po remoncie, ale przed
W całym tym roku tylu komarów nie zabiłem, co podczas tej setki. Jakikolwiek postój powodował ich zmasowany atak bez względu na koszty. Nawet zdjęć nie dało się robić. Najgorzej było na odcinku leśnym, gdzie nie dość, że komary gryzły jak opętane, to jeszcze był taki piasek, że się prawie jechać nie dało . Po drodze mijałem ciekawe grzyby (jak np dorodne kanie, wiele prawdziwków(niestety te już były przez kogoś zebrane), jak i zaczątki muchomorków ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dodatkowo odkryłem wieczorem, że tylna lampka się rozładowała, a potrzebowałem jej, aby dojechać z pociągu do domu. Na szczęście w drodze powrotnej nikt z mojego tyłka nie zrobił garażu.
Trasa była wyjątkowo nudna. Rozumiem już, dlaczego tam tak rzadko jeżdzę. Jednakże 30 nowych kwadratów piechotą nie chodzi ( ͡º ͜ʖ͡º)
W załączniku jedno z niewielu zdjęć, które zrobiłem w czasie tej wyprawy. Gdybym był profesjonalnym fotografem i miałbym rzesze followersów na Insta nadałbym mu tytuł: "Kwintesencja polskości"
Zdjęcie zostało zrobione w Brzegu
#rowerowyrownik #ruszmirko #gravel #rower #kwadraty #100km
Skrypt | Statystyki
źródło: comment_1662825603CNiZFPklGUJfqg2YOYiUh4.jpg
Pobierz@Draakul: Jak metaxy zgubił lampkę to wziął znicz na baterie z cmentarza i przytroczył do sztycy. Wyższa konieczność! ( ͡° ͜ʖ ͡°)