Wpis z mikrobloga

Od kilku dni uczę się pythona ze względu na przyszłą pracę z dużymi wolumenami danych, do tej pory tylko pracowałem w Excelu i na tym najbardziej podstawowym poziomie Python mi przypomina taki właśnie Excel na sterydach, ciekawe kiedy się zaczną schody ale żałuje, że wcześniej się nie zabrałem za naukę tak intuicyjnego języka, który mi sprawia wiele frajdy ( ͡° ͜ʖ ͡°) #python #programowanie #informatyka #programista15k
  • 9
@dexterpol: trochę tak, chociaż bardziej schodów upatrywałbym się w dużej ilości kodu i braku regularnej refaktoryzacji. To chyba są najczęstsze bolączki. Ludzie zakopują się w śmieciowym kodzie, porzucają go i przechodzą do następnego, ale wyuczone błędy zostają
@redorbiter: A tak z ciekawości bo widzę, że jesteś w temacie. Dlaczego Pythona rzadko używa się do pisania jakiś większych programów / aplikacji? W kontekście tego języka zawsze są używane 3 rzeczy: analiza danych, machine learning i web development.
@dexterpol: nie wiem, ale ludzie od języków ze statycznym typowaniem narzekają na jego brak w Pythonie i problemy jakie się z tym wiążą. To jeden z powodów. Drugi to wcięcia, które według wielu uderzają w czytelność kodu. Trzeci powód to może być ograniczenie związanie z wykorzystywaniem GILa. To tyle z rzeczy, które mi się obijają o uszy, bo nie piszę dużych aplikacji, ani nie jestem typowym devem
@redorbiter: brak refaktoryzacji to jest pokłosie braku statycznego systemu typów. W Pythonie bardzo łatwo coś niechcący zepsuć nawet bardzo niewinną zmianą, więc ludzie unikają zmian jeśli coś już raz zaczęło działać. Języki z dobrymi systemami typów nie mają tego problemu. Pamiętam natomiast jak w Rust zrobiłem kiedyś porządny refaktoring, taka była rozpierducha, że kompilator zgłaszał ponad 100 błędów w szczytowym momencie, potem poprawiłem je po kolei i od razu pierwsze uruchomienie