Wpis z mikrobloga

Powrut Porsche do F1 w ostatnim czasie stanął pod dużym znakiem zapytania, mimo tego myślę że warto przypomnieć sobie ostatnią obecność Porsche w F1. I ich nieudany powrót w 1991 roku. Który był tak zły że zespół z którym się związali wykopał ich już po 6 wyścigach sezonu i jest to czarna karta w historii Porsche, która przez fanatyków tej marki jest często przemilczana. Tak jakby to się nigdy nie wydarzyło.

Porsche odeszło z F1 po 1987, po tym jak Mclaren zdecydował się niedłużać z nimi umowy na dostawę silników, podpisując umowę z Hondą. Porsche nie chciało związać się z żadnym małym zespołem, zamiast tego chcieli zrobić sobie przerwę i wrócić w 1989 z zupełnie nową odmienioną jednostką. Plany te jednak szybko napotkały trudności, Niemcy pracowali nad silnikiem V12 oznaczonym numerem 3512. Który okazał się jednym wielkim rozczarowaniem....

Mimo wcześniejszych zapowiedzi o tym że Porsche zwiąże się z kimś wielkim takim jak np Williams, nikt z czołówki nie był zainteresowany podjęciem współpracy. Wiec zamiast tego Porsche związało się z małym zespołem Footworkiem, dla którego była to szansa wybicia się do walki o coś więcej niż tylko dojeżdżanie do mety.
Problemy pojawiły się już na etapie budowy samochodu na 1991, silnik Porsche nie pasował do konstrukcji bolidu planowanej przez Footworka, zamiast tego zespół został zmuszony do użycia samochodu z 1990, który został tylko trochę zmodyfikowany. Szybko też wyszło że to nie jedyne problemy z nowym silnikiem. 3512 miało sporą nadwagę, sam silnik ważył 189kg, dla porównania Ferrari ważyło 159kg a dominująca Honda 139kg. Sam silnik też generował wyjątkowo mało mocy, oraz uzyskiwał jedynie 670KM przy 13k obrotów. Dodatkowo nowatorska metoda pobierania mocy ze środka silnika doprowadziła do problemów z ciśnieniem oleju.

Sezon rozpoczął się w USA, gdzie Alex Caffi w ogóle nie zakwalifikował się do wyścigu a Michaele Alboreto, zajął 25 miejsce w kwalifikacjach, lecz w wyścigu nie przejechał połowy dystansu z powodu awarii. Kolejnym wyścigem był tor silnikowy, Interlagos, gdzie obaj kierowcy Footwork - Porsche nie przeszli kwalifikacji, zajmując 27 i 29 miejsce w sobotę. Podobna sytuacja była na Imoli gdzie obaj kierowcy odpadli już w sobotę. Najlepszym wyścigiem była Kanada, gdzie oba Footworki przeszły kwalifikacje, lecz w wyścigu skończyło się podwójnym DNF z powodu awarii silnika. Ostatnim wyścigiem, krótkiego powrotu Porsche był Meksyk, 6 runda sezonu 1991, gdzie kwalifikację ponownie przeszedł tylko Alboreto, lecz także zaliczył ponowny DNF z powodu awarii. Po tym wyścigu Footwork chcąc ratować sobie sezon, rozwiązał umowę z Porsche i podpisało umowę z Fordem, na dostawę standardowego silnika. Decyzja ta nie zmieniła wiele w położeniu Footworka, gdyż do końca roku niezdobyli oni jednego punktu, zajmując przedostatnie 17 miejsce w klasyfikacji konstruktorów, pokonując jedynie Scuderie Coloni, zespół który ani razu nie zakwalifikował się do wyścigu. Jedynym plusem, potwierdzającym fatalną dyspozycję Porsche było to że na silniku Forda przeszli większość sesji kwalifikacyjnych i ukończyli kilka wyścigów, w tym zdobywając 10 miejsce w GP Japonii.

Porsche po blamażu w 1991 porzuciło rozwój silnika 3512 i ogółem cały projekt F1, skupiając się na innych wyścigach.

#f1 #randomf1shit
Pobierz
źródło: comment_1662575726BpO6lOCartc7IjosXOpCMj.jpg
  • 5
jest to czarna karta w historii Porsche, która przez fanatyków tej marki jest często przemilczana. Tak jakby to się nigdy nie wydarzyło.


@tumialemdaclogin: I to nawet na Wykopie, ponieważ kiedy tylko doszła do nas wieść o Porsche w F1 niektórzy dostali spazmów i żaden argument popierający tezę o szansie na fiasko w przyszłej przygodzie w F1 nie docierał. Obawiam się, że fanatycy Porsche okazaliby się jeszcze gorsi od Tifosi ( ͡