Wpis z mikrobloga

HELP! Mój tata dokarmia kilka kotów, kręcą się u nas po ogrodzie. Dokładnie był 2 kotki, jeden kocur + jedno maleństwo, jeszcze nie do końca samodzielne. Właściwie w tym naszym ogrodzie mieszkają.

Niestety, jedną z kotek śmiertelnie potrącił samochód. Została kotka, kocur i kocię. Niestety, okazało się, że potrącił matkę. Teraz druga kotka zajmuje się tym kotem jak swoim, a nawet kocur (byłem w szoku) opiekuje się tym małym, myjąc go i trzymając blisko siebie.

Teraz jest problem, bo mały może nie jest płochliwy, ale strasznie się wyrywa. Nie wiem czy możemy go wziąć na karmienie, bo nie wiem jak zareaguje jego kocia rodzina. Dodam, że tamte 2 koty nie boją się mojego taty, bo im daje żreć.

Nie jestem na 100 % przekonany, że kociak nie poradzi sobie sam, bo wodę już pije samodzielnie, ale karmy dla juniora nie jest w stanie jeszcze ruszyć. Co robić?

#koty #zwierzeta #pytaniedoeksperta #pytanie #zwierzaczki #pomocy #kot
  • 2
@Sok_Mandarynkowy: Nie wiem ile ten mały ma tygodni / miesięcy ale ja bym zrobił to co znam z własnej praktyki - mleko dla kocich niemowląt podawałbym strzykawką do pyszczka ale bez niepotrzebnego zabierania do domu (przy tych dwóch kotach).