Wpis z mikrobloga

Dla mnie idealnym Bondem na kolejne 10 lat bylby Idris Elba. 3 filmy max. Tak z ciekawosci, chcialbym was spytac, czy przeszkadza wam to, ze jest czarnoskory, czy nie robiloby wam to roznicy?

#jamesbond #bond #filmy

Czy Idris Elba to nastepny James Bond?

  • Tak, idealny aktor do tej roli 32.2% (168)
  • Nie, Bond musi byc bialy 59.6% (311)
  • Inny powod w komentarzu 8.2% (43)

Oddanych głosów: 522

  • 58
Obecnie najbardziej pasującym aktorem byłby Tom Hardy


@profesjonal_drajwer_of_taczka: Tak. Aktor słynący z tego że nikt go nie rozumie jak mówi. Aktor słynący z bycia tak naturalnym na planie że aż czujesz jego zapach i brud. A Bond ma mieć klasę. Świetny wybór. Craig dał bondowi trochę potu i łez ale bez przesady. Elba to już lepszy wybór.
MalcolmX jest o problemach rasowych


@miki4ever: chodzi o to że Bond poniekąd jest ikoną 'brytyjskiej arystokracji'
więc pochodzenie etniczne ma znaczenie dla głównego bohatera. Większość białych postaci w 007 spokojnie można zastąpić czarnoskórymi, ale do Bonda to zwyczajnie nie pasuje
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pekak: dlatego napisałem, dajcie spokój 007. Niech będzie 008, raz że zgodne z fabułą serii, dwa że nie będzie aluzji do dziedzictwa filmowego, nawet jakby miała go zagrać Afrobrytyjka.

Nowe czasy, nowy agent.

Niestety obstawiam, że nie przejdzie.
Dzisiaj lewoskręt musi kopiować i zmieniać to co było, w imię walki klas i woke.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@miki4ever: jako Bond nie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby producent zrobił nową markę i tam zatrudnił w głównej rolę Elbę. To świetny aktor i jeżeli zatrudnić by odpowiednich ludzi do projektu to wyszedł by też z pewnością świetny film.
@hiperchimera: tylko, że ta seria jest na tyle specyficzna, że twoje rozwiązanie sprawiło by, że przestała by być Bondem. Bo na dobra sprawe każdy Bond (oprócz serii z Craigem które mają jakiś tam ciąg fabularny) to osobna historia nawet jeśli były w ramach serii z tym samym aktorem. No i filmowy Bond to znak czasow w których był tworzony, mamy zimnowojenny (choć nie tylko) vibe w serii z Connerym (i mizgoinie