Wpis z mikrobloga

Trzeba przyznać, że Konon ma jedną personalną zaletę: szanuje instytucję własności prywatnej. Zwróćcie uwagę, że we wszystkich dramach pod nieobecność Majora mówił, że spakuje jego rzeczy i mu odda, ale nigdy nic w nerwach nie zniszczył ani nawet tym nie groził- ignorował dla przykładu donejty, w których widzowie zachęcali go do spalenia na lajcie rzeczy Wojtka, gdy ten był za pierwszym razem w Krakowie.


#kononowicz
  • 10
@Pierzgalski_2003: Śmiałbym twierdzić, że knurowi po prostu nie chce się sprzątać gratów pozostawionych po j00rze albo uczyć się posługiwania nimi, jak to jest jakiś sprzęt (pamiętam, jak ksieka uczyli obsługi laptopa i co? no i w sumie nic, absurdalny poziom nibembeństwa nie pozwala mu na zajmowanie się nawet takim pozornym zabijaczem czasu jak komputer).

A szanowanie własności prywatnej kończy się w momencie, kiedy po stronie Suchodolskiego znajduje się coś ciekawe do
@lechulechu: Widzisz, ja się trochę dziwię, że tak nerwowy wieprzek jak on nie dodaje: "I to do piątku, bo ja tu nie mam nie wiem jakiej cierpliwości! Jak do piątku nie odbierzesz, to ja w sobotę nagram i wrzucę film, jak to wszystko w piecu palę i będzie dla ciebie za późno, ch*ju!". I nie zdziwiłbym się wcale, gdyby za którymś z kolei razem przeszedł od słów do czynów.

@Pierzgalski_2003: W jego przypadku to raczej niechęć do obcych. Widać na przestrzeni lat jak się zmieniał. Pewnie po części jest to spowodowane cukrzycą, ale moim zdaniem w dużej mierze jest to reakcja na to jak się do niego od lat odnoszą ludzie. Wystarczy puścić sobie jakieś starsze filmy, nawet z menelem, by zobaczyć jak bardzo się zmienił, albo po prostu zrzucił fasadę, za którą ukrywała się jego prawdziwa natura.
@knurknurewiczpierwszy: Poza tym Konon jest pod dużym wpływem środowiska- w czasach niemieckich skeczy fabularnych zdawał się być nawet sympatyczny i w miarę cywilizowany behawioralnie. Dramy i inne jego negatywne cechy zaczęły się ujawniać w miarę tego, jak Szkolna ewoluowała z satyry w patostream. Krzysztof nie jest uczony dobrych zachowań, bo na dobrą sprawę nikomu dziś nie zależy, by był dobry- on zamiast tego ma być... cóż, po prostu memiczny.