Wpis z mikrobloga

@Loczus: Znajomy siadł przy parapecie ze świeczkami i zajęła mu się koszula. On głupi zamiast zdjąć koszulę to chciał ugasić ogień ręką. Na szczęście miałam apteczkę w samochodzie i opatrzyłam mu ranę. Nie ma się co dziwić że mu się to przytrafiło, jest rudy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Loczus: kolega #!$%@?ł đó làsự o północy, potem go szukaliśmy ( tak naprawdę potem, tylko ja). Przyjaciel z przyjaciółką( są razem) jak zwykle się poklocili. Przyjaciel chciał się bić z gościem z tatuażem, ja odganiałem przyjaciółkę, która również chciała go #!$%@?ć. Summa summarum, wszystko było gites, ale czekałem tylko, żeby #!$%@?¢ temu brudnopisowi.