Wpis z mikrobloga

#zabka #sklepy

Jak ja nienawidze sieci ŻABKA.
Te płazy zastąpiły prawie wszystkie małe sklepiki stając się monopolistą zabierając to co było najlpesze w tych sklepach - lokalne produkty.

Jak pójdziesz do tej żabki w Lubinie czy w Lublinie, Gdyni czy Katowicach - produkty są takie same, sklep wygląda tak samo - wszystko to samo.
Brak jakichkolwiek lokalnycch produktów.

Kiedyś było tak, że każdy sklepik był inny - miał swoje lokalne unikatowe produkty.
Działało to tak, że ktoś produkując lokalnie produkty jeździł po sklepach i proponował i sprzedaż - dogadywali się i mogłeś kupić coś fajnego, lokalnego, unikatowego.

A żapka? Nie! My mamy swoje magazyny i żaden uj, tylko to co mamy.
Problem byłby mniejszy gdyby te żabki się tak nie rozmnażały. Niestety przejmują wszystko co się da.
Pobierz
źródło: comment_1662038759jUWtmP2OPR9670yjvyFjlr.jpg
  • 148
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@red7000: nie masz derpesji od życia w Legnicy? To miasto jest tak brzydkie, że aż nie do wiary. Zjeżdżasz z głównej drogi i widzisz, jak bardzo w dupie mają remonty elewacji xd
@rvva1: Mnie lokame sklepiki kojarzą się z syfem i drożyzyną. Oczywiście nie wszystkie, ale tak to często wyglądało- biednie i drogo. Zaznaczę, że mieszkałam w wielu miejscach w paru miastach.
@Rubbik pewnie zależy od lokalizacji. Widziałem właścicieli co nigdy nie stali za ladą i pracowników też mają paru. Czyli obroty duże mają i zarabiają
@doznanie: taa bo w żabce wcale nie ma sytuacji, gdzie ty chcesz kupić na szybko kolkę a przed tobą

a) zapominalska baba co robi zakupy na cały obiad w niedzielę
b) dwa gówniarze kupujące hot dogi przez co kasjerka przed skasowaniem ciebie pyta się ich o sosy, a ci wymyślają jakieś mieszanki keczupu i tysiąca wysp
c) jakiś alimenciarz co wpłaca pieniądze i dyktuje kasjerce numer konta
d) jakaś pinda co
@Shatter Myślałem o wyprowadzce.

Wrocław nie jest miejscem do życia - tylko na weekendy.
Wałbrzych jest dużo gorszym miastem.
Lubin, Jawor, Bolesławiec - dziury.
Jelenia Góra jest za daleko.

Według mnie jest fajnie. Mam dużo sklepów pod ręką, coraz więcej świetnych restauracji, kino, blisko góry i S3 plus A4, blisko Wrocław, a Dolny Śląsk to najlepsze miejsce do życia w Polsce.

Zostaję w Legnicy.
@rvva1 żaby są dobre, jako awaryjne sklepy, natomiast lokalne sklepy:
- żadnych "lokalnych produktów" nie pamiętam. nie wiem, może jak ktoś mieszka np. w Poznaniu, to mógł sobie kupić pseudo rogala świętomarcińskiego, a ten z Łodzi nie i tyle było różnicy. no chyba, że mówimy np. o jakimś sikaczu z lokalnego browaru, czy też mleku z sąsiedniej spółdzielni mleczarskiej.
- też było drogo, w porównaniu do jakichś hipermarketów czy potem biedronek
-
Jak pójdziesz do tej żabki w Lubinie czy w Lublinie, Gdyni czy Katowicach - produkty są takie same, sklep wygląda tak samo - wszystko to samo.


@rvva1: dla mnie to akurat plus. Idę i wiem czego się spodziewać.