Aktywne Wpisy
WypadlemZKajaka +1046
Ile macie sytuacji w roku, gdzie prowadzicie samochód mają 1.5 promila alkoholu we krwi, że tak bardzo boicie się konfiskaty?
#samochody #motoryzacja
#samochody #motoryzacja
JamesJoyce +569
#praca #pracbaza #januszebiznesu
Nie ma nic lepszego niż praca u polskiego Janusza.
Więcej zdjęć we wpisie.
https://x.com/samoniniko/status/1768180112858501592?s=46&t=m4xgLKFgqFafJXbRTotN1Q
Nie ma nic lepszego niż praca u polskiego Janusza.
Więcej zdjęć we wpisie.
https://x.com/samoniniko/status/1768180112858501592?s=46&t=m4xgLKFgqFafJXbRTotN1Q
Czytam sobie wpis o toksycznych rodzicach i komentarze pod tym, a tam taka perełka:
Oczywiście nie kwestionuję wcześniejszych wpisów o #!$%@? rodzicach, bo tacy się niestety zdarzają, a opisywane sytuacje są patologiczne, ale to, to jakieś wielkie xD
Od razu widać na czym polegają prawidłowe relacje według OPa - dziadkowie, może i byli #!$%@?, ale dawali pieniądze, więc w gruncie rzeczy byli dobrymi rodzicami xD Późniejsze pokolenie rodziców jest złe, bo nie dają. Znaczy dają, utrzymywali chłopa na studiach, ale nie na takim poziomie jak on chciał xD No i #!$%@? nie oddali mu oszczędności życia albo przynajmniej części na mieszkanie. Wiecie co jest najgorsze w tym pokoleniu rodziców? Oni, #!$%@?, chcą żyć. I to jeszcze wygodnie, oszołomy xD
Ale w gruncie rzeczy nie jestem zaskoczony tym wcale, ale dopiero od niedawna. Mój kolega ze studiów, który na studiach nie musiał się przejmować takimi rzeczami jak praca, bo finansowali mu wszystko rodzice, który zarabia wystarczająco żeby móc o siebie zadbać, jakiś czas temu zesrał się i do rodziców i do teściów, że za mało dają, choć dają. Z tego co opowiadał to problem był w tym, że dają też innym dzieciom, jeżdżą na wakacje i kupują sobie samochody i inne rzeczy. #!$%@?, jak oni śmią tak robić? xD
Chyba to ja jestem jakiś #!$%@?, bo będąc na studiach odrzucałem propozycję wsparcia rodziców, żeby sobie w końcu pożyli spokojnie (a przy okazji żeby młodsze rodzeństwo miało lepiej). Przydałaby im się chwila spokoju i ekonomicznego wytchnienia. Jak już zarabiałem więcej to zabierałem ich na zagraniczne wycieczki, żeby coś od życia mieli. Później byłem bardzo cieszyła mnie myśl , że nie muszą nikogo utrzymywać, że w końcu stać ich na wszystko co chcą, nie mają żadnych dylematów i mają spokój, odkładają sobie oszczędności, całkiem inaczej zaczęło wyglądać ich życie.
Ale widzę że po prostu za bardzo ich rozpieściłem i nie znają swojego miejsca w szeregu. Najwyraźniej powinni się #!$%@?ć na śmierć, żeby usługiwać dzieciom i oddając im wszelkie nadwyżki xD
#rodzice #rodzicielstwo #pieniadze
Komentarz usunięty przez autora
Nie pisze też, że dostali wszystko gotowe - dostali działkę (tania sprawa kiedyś) i materiały, co też jest dość niejednoznaczne, bo skorupa to kosztowała cały #!$%@?, a w zależności od okresu to bardziej istotne było żeby do materiałów mieć dojście, a niekoniecznie żeby je kupić.
I jakie trudne czasy? Obecnie masz najlepsze