Autor popełnił książkę o jak wiele mówiącym tytule "Egoistyczne powody aby mieć więcej dzisci". Cała książka skupią się na postaciach rodziców i ich życiu.
Dzieci są tylko dodatkiem, przedmiotem wobec którego musimy egoistycznie rozważyć opłacalność ich posiadania.
Autor nie poświęcił nawet 1 rozdziału interesowi dziecka... ot egoistyczne myślenie rozpłodowców.
Czy po walce z uprzedmiotowywaniem ludzi o innym kolorze skóry, kobiet etc... nie powinniśmy stoczyć walki z traktowaniem dzieci jak przedmioty które będą powoływane na ten świat według widzimisię rodzica?
@galek: Nie ma innego powodu posiadania potomstwa jak egoistyczny. Po prostu NIE MA czy się to komuś podoba czy nie. I nikt nie poda Ci innego powodu. Możemy tylko mieć nadzieję, aby osoby, które się rozmnażają wychowały dzieci dobrze i na "dobrych" ludzi i tyle.
@galek: wystarczy powiedzieć swoim rodzicom, że nie chcesz żyć tak jak oni, że chcesz więcej niż oni mieli w ich wieku, albo że zwyczajnie życie ci się nie podoba i wychodzi cała natura natala ¯\_(ツ)_/¯
Nawet gdy masz 30 lat+ nasłuchasz się, że jesteś rozczeniowy, że my nic nie mielim i się cieszylim, że w dupach się poprzewracało. Zero argumentów za, czuć w tych słowach poddenerwowanie i frustrację czemu mi
@galek: Nieprawdopodobne w jak głupi sposób można interpretować różne rzeczy żeby tylko pasowało do własne tezy. Jeżeli ja napiszę książkę "Egoistyczne powody aby ludzie nie krzywdzili zwierząt" przedstawiając po kolei dlaczego dla ludzi jest szkodliwe krzywdzenie zwierząt to posługując się Twoją logiką: - wg mnie zwierzęta są tylko dodatkiem, przedmiotem wobec którego musimy rozważyć opłacalność ich ochrony - skoro nie poświęciłem nawet 1 rozdziału interesowi zwierząt to myślę egoistycznie -
@Fortis_: Nie, odwołałem się do tego co myśli większość ludzi ale nie było to moim argumentem przeciwko antynatalizmowi więc to nie jest argumentacja ad populum.
Zrozumcie wreszcie że wszyscy oprócz was uważają, że narodzenie się dziecka jest korzystniejsze dla niego samego niż jego nienarodzenie i nigdzie nikogo nie trzeba do tego przekonywać.
Chłopie właśnie mój post dotyczy tego że gość napisał książkę w której nie odniósł się do korzyści dla dzieci tylko dla rodziców. Ty nie zrozumiałeś mojego posta a już piszesz natalistyczne bingo...
@galek: Wy chyba naprawdę macie problemy z logiką. Twój post dotyczy tego że gość napisał książkę w której nie odniósł się do korzyści dla dzieci tylko dla rodziców. A dlaczego nie odniósł się do korzyści dla dzieci? Bo, tak jak napisałem, "wszyscy oprócz was uważają, że narodzenie się dziecka jest korzystniejsze dla niego samego niż jego nienarodzenie i nigdzie nikogo nie trzeba do tego przekonywać." Dla większości ludzi jest oczywiste,
@garrincha94 jak możesz wiedzieć czy będzie coś korzystne dla kogoś kto jeszcze nie istnieje i nie wiadomo nic o jego egzystencji.
Wymyśliliście sobie hasło życie jest lepsze od niebytu bo tak i żadne argumenty do was nie trafiają
Śmierć, woja, choroby... przymykacie oczy na takie sprawy. Zamiast tego gęby pelne frazesów szczęście, miłość, bliskość.. niestety te hasła to puste wydmuszki
@galek: Znowu błąd... moim argumentem nie jest fakt, że "narodzenie się dziecka jest korzystniejsze dla niego samego niż jego nienarodzenie" tylko że wszyscy oprócz was tak uważają. Poglądy antynatalistyczne są marginalne w społeczeństwie dlatego nikt nie zastanawia się korzyścią dzieci przy rodzicielstwie. W tym wątku nie ma znaczenia czy te poglądy są słuszne czy nie. Dokładnie te same argumenty mógłbym wytoczyć jako zatwardziały antynatalista.
@galek: No bo to prawda ale z tego nie wynika, że uważam poglądy antynatalistyczne za słuszne. Czyli jeśli napiszę, że "wiara w płaską Ziemię jest marginalna w społeczeństwie dlatego nikt nie zastanawia się nad słusznością argumentów za kulistą Ziemią" to wyrażam tym samym wiarę w płaską Ziemię?? o.O
Autor popełnił książkę o jak wiele mówiącym tytule "Egoistyczne powody aby mieć więcej dzisci". Cała książka skupią się na postaciach rodziców i ich życiu.
https://wydawnictwo.wei.org.pl/product/egoistyczne-powody-zeby-miec-wiecej-dzieci/
Dzieci są tylko dodatkiem, przedmiotem wobec którego musimy egoistycznie rozważyć opłacalność ich posiadania.
Autor nie poświęcił nawet 1 rozdziału interesowi dziecka... ot egoistyczne myślenie rozpłodowców.
Czy po walce z uprzedmiotowywaniem ludzi o innym kolorze skóry, kobiet etc... nie powinniśmy stoczyć walki z traktowaniem dzieci jak przedmioty które będą powoływane na ten świat według widzimisię rodzica?
#antynatalizm #dzieci #rodzicielstwo #pytanie
Nawet gdy masz 30 lat+ nasłuchasz się, że jesteś rozczeniowy, że my nic nie mielim i się cieszylim, że w dupach się poprzewracało. Zero argumentów za, czuć w tych słowach poddenerwowanie i frustrację czemu mi
- wg mnie zwierzęta są tylko dodatkiem, przedmiotem wobec którego musimy rozważyć opłacalność ich ochrony
- skoro nie poświęciłem nawet 1 rozdziału interesowi zwierząt to myślę egoistycznie
-
Zrozumcie wreszcie że wszyscy oprócz was uważają, że narodzenie się dziecka jest korzystniejsze dla niego samego niż jego nienarodzenie i nigdzie nikogo nie trzeba do tego przekonywać.
Chłopie właśnie mój post dotyczy tego że gość napisał książkę w której nie odniósł się do korzyści dla dzieci tylko dla rodziców. Ty nie zrozumiałeś mojego posta a już piszesz natalistyczne bingo...
Wymyśliliście sobie hasło życie jest lepsze od niebytu bo tak i żadne argumenty do was nie trafiają
Śmierć, woja, choroby... przymykacie oczy na takie sprawy. Zamiast tego gęby pelne frazesów szczęście, miłość, bliskość.. niestety te hasła to puste wydmuszki
Poglądy antynatalistyczne są marginalne w społeczeństwie dlatego nikt nie zastanawia się korzyścią dzieci przy rodzicielstwie
W ten sposób
Na świecie jest masę cierpienia, wojny choroby etc... dlatego nie jest moralnym sprowadzanie tutaj dzieci
Czy może chcesz powiedzieć że świąt jest pięknym miejscem? Czy może powiesz mi że tak już jest i trzeba zyc