Wpis z mikrobloga

Uważam, że powinien być przepis, że jeżeli właściciel nie zdoła pokonać dystansu do centrum w deklarowanym w ogłoszeniu czasie to kupujący z miejsca dostaje obniżkę 50%. Taki Test Kupującego. Start przy wejściu do mieszkania, a gdzieś w centrum komisja z metą i stoperem.

#nieruchomosci #mieszkanie #testkupujacego #heheszki
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl: + przepis, że jeśli sprzedający deklaruje w ogłoszeniu x metrów, a okazuje się, że jest mniej (bo skosy albo doliczył chlewik), to uśredniamy cenę metra zgodnie z rzeczywistością i sprzedający musi sprzedać taniej lub zaproponować analogiczny lokal o deklarowanej powierzchni
  • Odpowiedz
@mickpl: Nie no, do tego nie trzeba nowych specjalnych przepisów, tylko egzekwowania istniejącego prawa. Zamieszczenie nieprawdziwego czasu dojazu to oszustwo i janusz powinien za to siedzieć. Ale państwa europejskie są z dyktą, gównem i soją klejone i nie mają odwagi do egzekwowania cywilizacji.

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
  • Odpowiedz
@mickpl: To jeszcze nic, ja jak kupowałem, to na ogłoszeniu była błędna informacja co do miejscowości w której znajdowała sie nieruchomość. Podana nieruchomość była kilka kilometrów dalej. A na mój komentarz, że wprowdza w błąd i czemu nie podała właściwej lokalizacji usłyszałem " Jak bym podała właściwą, to nikt by nie był zainteresowany" . No kurde, myślałem że niejaką Ewę Tomków rozniosę tam, pół dnia przez nią straciłem.
  • Odpowiedz
@mickpl świetny pomysł, a teraz powiedz mi gdzie jest to "gdzieś w centrum"
Już widzę jak PiS w ustawie wyznacza gdzie jest centrum każdego miasta i jak duże ono jest.

Spytałbym czy masz jakieś inne świetne pomysły, ale wiem że co chwile z czymś wyskakujesz w związku z nieruchomościami
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mickpl: wystarczyłby wymóg podawania adresów w ogłoszeniach. Wystarczy budynku. Wtedy każdy opala sobie google maps z ustawionymi różnymi godzinami, albo jak dojadę i starczy.
  • Odpowiedz