Wpis z mikrobloga

Daily reminder, że kobieta może być samotna tylko z własnego wyboru i zbyt wysokich wymagań. Nie istnieje coś takiego jak damski przegryw i nawet najbrzydsza i najbardziej szkaradna istota płci żeńskiej znajdzie swojego beciaka. Problem "samotności" wielu kobiet jest prozaiczny. Stawiają wszystko na jedną szalę - chad albo samotność. Wszystko inne to półśrodki. Kobieta woli być samotna do końca życia niż poniżyć samą siebie i związać się z beciakiem zakolakiem i codziennie oglądać jego parszywą mordę. Hipergamia jej na to nie pozwoli. Najlepszym przykładem tego była sytuacja, kiedy subreddit specjalnie dla samotnych kobiet zaczął być blokowany dla mężczyzn, bo zbyt wielu z nich pisało do tych samotnych kobiet o propozycję spotkania XD
Wiadomo. Samotność jest wtedy kiedy nie ma chada w okolicy, ale za to jak już pisze niski beciak to jest traktowany jak powietrze.
#blackpill #logikarozowychpaskow #przegryw #p0lka #zwiazki
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Keiosss: gadasz ludziom żeby wyszli z piwnicy a to ty wychodzisz na zahukanego xD ja rozmawiam z dziewczynami i zdarzało się że mi pokazywały ich profile na tinderze, żeby nie zauważyć tak gigantycznej różnicy w powodzeniu kobiet i mężczyzn to trzeba właśnie w piwnicy siedzieć ale spokojnie są statystyki tindera. A procent mężczyzn nieruchających wzrasta w stosunku do procentu kobiet, to właśnie pokazuje ten wykres przecież, że ten wzrost jest
ehhcokolwiek - @Keiosss: gadasz ludziom żeby wyszli z piwnicy a to ty wychodzisz na z...

źródło: comment_1661415455avDemH3NEg56WQoIjzuPXe.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik: w tym wątku poruszyłeś ciekawą kwestie, że często ta rzekoma mityczna "ściana wiekowa", po której ktoś miałby "obniżać wymagania" nie istnieje, bo wiele kobiet żyje po prostu własnym życiem bez potrzeby brania na siłę jakiegoś lamusa, który im się nie podoba. To w dużej mierze jest mit te bycie "samotną kobietą", która już nie ma innego wyboru, więc musi się kimś tam od biedy zadowolić.

To chłopy mają zaprogramowane, że bez baby są jacyś gorsi i "nie mogą nic wyrwać", "nikt ich nie chce" i ogólnie męska samoocena obsesyjnie bazuje na powodzeniu wśród kobiet.

W przypadku kobiet jak nikt im się nie podoba to żyją sobie wśród rodziny, znajomych i mając przyjaciół nie określają siebie jako
  • Odpowiedz
@Bananek2: Przecież to jest doskonale znany fenomen, że kobiety lepiej sobie radzą z samotnością niż mężczyźni. Co więcej, nawet będąc w małżeństwie, mąż znacznie mocniej polega na wsparciu emocjonalnym żony, niż żona na wsparciu emocjonalnym męża. To wynika po prostu z konstrukcji męskiej psychiki.

Poza tym właśnie z tego powodu, że mogą mieć partnera seksualnego na zawołanie, kobiety znacznie mniej cenią s--s niż mężczyźni, dla których to często jest problem.

Ponadto mężczyźni inaczej utrzymują przyjaźnie niż kobiety - w naszym przypadku zazwyczaj kręcą się one wokół wspólnego działania, natomiast kobietom wystarczy rozmowa albo przebywanie razem bez celu. Jeżeli wszyscy Twoi kumple mają pozakładane rodziny albo są w poważnych związkach, a Ty nie, to czujesz się samotny, bo przecież nie zadzwonisz do kogoś, żeby pogadać, a na utrzymywanie codziennych relacji, tak jak to było w szkole czy na studiach nie mają czasu. Tymczasem kobiecie wystarczy, że zadzwoni do przyjaciółki albo pójdzie na czterdziestominutowy spacer, a na to zawsze jest czas, niezaleznie czy jest się osobą samotną, czy w związku albo
  • Odpowiedz