Wpis z mikrobloga

Wiara w szczęście i wróżby jest związana z indeksem rozwoju społeczeństwa.

Mieszkańcy protestanckiej Europy są najmniej dotknięci takimi przekonaniami.


Aaa, to ci, co wierzą w doktrynę predestynacji, czyli taki religijny pseudodeterminizm, że jak się komuś w życiu powodzi, to dlatego, że taka była wola boga i przeznaczenie jego, którego za życia nie można już zmienić, bo wszystko już jest z góry ustalone - komu się powodzi, a komu nie, kto zbawiony, a kto potępiony. I wierzą w ten swój pseudodeterminizm, ale na wszelki wypadek wymyśli sobie etykę zapierodolu, żeby pracować, ile wlezie, żeby więcej bogactwa i dobrobytu mieć, bo jak kto więcej bogactwa ma, tego sam bóg przeznaczył do zbawienia. I tak sobie pracują jak te mrówki i starają się, żeby udowodnić przed somsiadadem, że to ich bóg wybrał, a somsiada, któremu się nie powodzi, bóg potępił, bo leniwy jest, bo bóg tak chciał. Dlatego w protestantyzmie trzeba #!$%@?ć, bo, pomimo że wszystko i tak jest z góry przesądzone, i co byś nie zrobił, to i tak przeznaczenie już wszystko przesądziło, to mrówki i tak się tam prześcigają kto lepszy, kto gorszy, bo udowodnić muszą innym mrówkom. I to wszystko jest logiczne. Nic mądrzejszego nie wymyślono. Nie masz wpływu na życie, ale i tak się starasz, żeby zmienić życie. To ma sens. Brzmi jak magia #!$%@?.

#psychologia #filozofia #kultura #gruparatowaniapoziomu #przemyslenia
  • 7
jak kolonizowali Afrykę, to pewnie też się na predestynację powoływali, bo bóg tak chciał


@rmweb: Bogowie zazwyczaj w jakiś tajemniczy sposób stoją akurat za tymi najpotężniejszymi: w Egipcie lud musiał padać na gębę przed wcieleniem boga - Faraonem, w Europie cesarze i królowie rządzili też z mocy boga i to on ustanowił feudalny porządek, w którym chłop pochodził od biblijnego Chama, żył jak szczur i zapieprzał na panów, tak samo w
@rmweb:
Bardzo sprytny system, jak się nad tym zastanowić. Bogactwo i dobrobyt zdobywasz własną pracą i sprytem, ale jak się nie uda, to zawsze masz wymówkę i to taką w którą sam wierzysz. Z kolei ktoś komu się udało, może powiedzieć że bóg dał, w co też wierzy i tym samym nie wychodzi na buca.
Bogactwo i dobrobyt zdobywasz własną pracą i sprytem, ale jak się nie uda, to zawsze masz wymówkę i to taką w którą sam wierzysz


@eldoradek: Nie znam całej historii tego sporu, ale z tego co wiem, to był dość długi i burzliwy, pomiędzy molinistami,a dominikanami i kalwinistami. W skrócie chodzi o to, że skoro łaski są dawane przez doskonałego boga, to człowiek je albo ma i działają - wtedy jest bogaty,