#anonimowemirkowyznania Też nie możecie odnaleźć się w dorosłym życiu? Prawie 30 na karku a ja się czuje dalej jak 20 latek xD. Nie wiem czy powinni mnie w szkole nauczyć czy sam powinienem umieć co się robi jako dorosły xD Dawniej wszystko było prostsze, był jakiś cel do zrobienia, wszystko miało sens. Chodzisz do szkoły bo chcesz zdać z klasy do klasy i zawsze jest coś co będzie później i wszystko co cie dopiero czeka będzie "kiedyś". Skończysz szkołę, znajdziesz fajną pracę i dziewczynę ale to wszystko kiedyś. Więc tak sobie chodzisz do tej szkoły i chcąc nie chcąc masz znajomych a przynajmniej spędzasz z innymi czas pod jednym dachem przez kilka lat i kogo tam obchodzi co będzie kiedyś. Mija kilka lat i zaliczasz jeden z celów, które miały być kiedyś czyli matura. Po maturze jak nie masz co robić i chcesz przedłużyć sobie młodość to idziesz na studia. Jak jesteś rozgarnięty to znajdujesz znajomych, chodzisz na imprezy i być może poznajesz przyszłą żonę. Ale ten czas szybko mija i znów zaliczasz kolejny cel czyli zdobycie papierów. Niby cieszysz się bo masz już to za sobą ale życie szybko sprowadza cie na ziemie bo o to wchodzisz w system praca-dom. I tak mija kilka lat i... nic się nie dzieje. Miało być tak fajnie a okazuje się, że z roku na rok tylko coraz większe oczekiwania wobec ciebie i coraz większa frustracja jeśli nic się nie zmienia. Co się robi teraz oprócz picia browara po pracy i marnowania czasu na głupoty w internecie w międzyczasie bezowocnie poszukując dziewczyny z tindera? Tak mija miesiąc, pół roku, rok, 2 lata ale ile można w ten sam sposób żyć. Znajomi w liczbie 0, fejsbuk podpowiada że kolejny znajomy ze studiów wziął ślub a głównym tematem w pracy jest rodzina, dzieci i kto obecnie stawia dom. A ty znów otwierasz browara po pracy i oglądasz sobie SpaceX i wmawiasz sobie, że coś robisz pożytecznego. Samotne picie to też dobry czas na refleksje chociaż bardziej żyjesz wtedy przeszłością bo przecież kiedyś "nie było problemów" i "wszystko było prostsze". Zastanawiasz się czy może dobrze wykorzystałeś czas w szkole, może powinieneś zacząć wtedy jakieś hobby które dałoby ci kasę a może mogłeś zagadać do tej laski z klasy która ci się podobała a teraz jest po ślubie z jakimś sebą...
@AnonimoweMirkoWyznania: Znajdź sobie może jakiś hobby tylko coś ciekawszego niż picie piwa i komputer - może jakiś sport? To na pewno daję motywację i wyznacza Ci jakiś cel. Może też warto poszukać jakiejś pracy w której się rozwiniesz bardziej i rzeczywiście jest do czego dążyć? Nie ma nic gorszego niż praca dla samej pracy.
Piwko jest dobre ale tylko na resetowanie się więc ogranicz conajmniej do weekendów i nie pij na
1a6e1 9r33n: >Nie ma nic gorszego niż praca dla samej pracy.
@eldzej_10: Pewnie że jest coś gorszego.Brak pracy powiązany z brakiem kasy za tą pracę.
Fajnie by było gdyby fajnie było,ale czasem to jest niestety niefajnie a wtedy to ma się tylko dwie opcje: wylogować się z życia albo próbować to przetrwać licząc,że będzie lepiej. ----
Swoją drogą pewnie przez komentarze przejdzie to szybciej więc takie pytanie:
Fajnie by było gdyby fajnie było,ale czasem to jest niestety niefajnie a wtedy to ma się tylko dwie opcje: wylogować się z życia albo próbować to przetrwać licząc,że będzie lepiej.
@AnonimoweMirkoWyznania: A jakie masz wykształcenie? Doświadczenie? Może da się coś z tym zrobić i popracować nad tym aby tą pracę znaleźć?
W sierpniu z zatrudnieniem to jest ogólnie posucha czy po prostu ja tak obecnie mam ? Bo po prostu już
@AnonimoweMirkoWyznania w punkt. Ciesz się chociaż tym browarem, bo ja przyjmuje leki na stałe i nawet sobie dupnąć piwka nie mogę. Pije sommersby 0% XD Znajomych mam kilku ale wszyscy już w parach i gdy spędzam z nimi czas to jest mi przykro bo ja nikogo nie mam. Ale znajomych trzeba mieć, to już samo w sobie dużo daje że masz na kogo liczyć, możesz z kimś popisać i pożartować. Ja liczę
1a6e1 9r33n: >A jakie masz wykształcenie? Doświadczenie? Może da się coś z tym zrobić i popracować nad tym aby tą pracę znaleźć?
@eldzej_10 Wyższe inżynierskie spoza IT a w praktyce max co mogę dziś celować to produkcja - 1 rok przepracowany na ponad 10 (!!!) bo zadupie i jeszcze 2 ostatnie roboty do miesiąca... Nic z tym nie da się zrobić, bo nigdy nie wiadomo czy nie zażądają świadectw pracy. Ostatnio
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Też nie możecie odnaleźć się w dorosłym życiu? Prawie 30 na karku a ja się czuje dalej jak 20 latek xD. Nie wiem czy powinni mnie w szkole nauczyć czy sam powinienem umieć co się robi jako dorosły xD Dawniej wszystko było prostsze, był jakiś cel do zrobienia, wszystko miało sens. Chodzisz do szkoły bo chcesz zdać z klasy do klasy i zawsze jest coś co będzie później i wszystko co cie dopiero czeka będzie "kiedyś". Skończysz szkołę, znajdziesz fajną pracę i dziewczynę ale to wszystko kiedyś. Więc tak sobie chodzisz do tej szkoły i chcąc nie chcąc masz znajomych a przynajmniej spędzasz z innymi czas pod jednym dachem przez kilka lat i kogo tam obchodzi co będzie kiedyś. Mija kilka lat i zaliczasz jeden z celów, które miały być kiedyś czyli matura. Po maturze jak nie masz co robić i chcesz przedłużyć sobie młodość to idziesz na studia. Jak jesteś rozgarnięty to znajdujesz znajomych, chodzisz na imprezy i być może poznajesz przyszłą żonę. Ale ten czas szybko mija i znów zaliczasz kolejny cel czyli zdobycie papierów. Niby cieszysz się bo masz już to za sobą ale życie szybko sprowadza cie na ziemie bo o to wchodzisz w system praca-dom. I tak mija kilka lat i... nic się nie dzieje. Miało być tak fajnie a okazuje się, że z roku na rok tylko coraz większe oczekiwania wobec ciebie i coraz większa frustracja jeśli nic się nie zmienia. Co się robi teraz oprócz picia browara po pracy i marnowania czasu na głupoty w internecie w międzyczasie bezowocnie poszukując dziewczyny z tindera? Tak mija miesiąc, pół roku, rok, 2 lata ale ile można w ten sam sposób żyć. Znajomi w liczbie 0, fejsbuk podpowiada że kolejny znajomy ze studiów wziął ślub a głównym tematem w pracy jest rodzina, dzieci i kto obecnie stawia dom. A ty znów otwierasz browara po pracy i oglądasz sobie SpaceX i wmawiasz sobie, że coś robisz pożytecznego. Samotne picie to też dobry czas na refleksje chociaż bardziej żyjesz wtedy przeszłością bo przecież kiedyś "nie było problemów" i "wszystko było prostsze". Zastanawiasz się czy może dobrze wykorzystałeś czas w szkole, może powinieneś zacząć wtedy jakieś hobby które dałoby ci kasę a może mogłeś zagadać do tej laski z klasy która ci się podobała a teraz jest po ślubie z jakimś sebą...
#przemyslenia #przemysleniazdupy #psychologia #przegryw #niebieskiepaski #jakzyc
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6304cc7c4b667fab5f9fc065
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Piwko jest dobre ale tylko na resetowanie się więc ogranicz conajmniej do weekendów i nie pij na
@eldzej_10: Pewnie że jest coś gorszego.Brak pracy powiązany z brakiem kasy za tą pracę.
Fajnie by było gdyby fajnie było,ale czasem to jest niestety niefajnie a wtedy to ma się tylko dwie opcje: wylogować się z życia albo próbować to przetrwać licząc,że będzie lepiej.
----
Swoją drogą pewnie przez komentarze przejdzie to szybciej więc takie pytanie:
W sierpniu z
@AnonimoweMirkoWyznania: A jakie masz wykształcenie? Doświadczenie? Może da się coś z tym zrobić i popracować nad tym aby tą pracę znaleźć?
Znajomych mam kilku ale wszyscy już w parach i gdy spędzam z nimi czas to jest mi przykro bo ja nikogo nie mam. Ale znajomych trzeba mieć, to już samo w sobie dużo daje że masz na kogo liczyć, możesz z kimś popisać i pożartować. Ja liczę
źródło: comment_1661281820qgoRpt84GJXdZdtv3zIota.jpg
Pobierz---
Zaakceptował: karmelkowa
źródło: comment_166130279661sH35QsOukNBc5C55RKL4.jpg
Pobierz@eldzej_10 Wyższe inżynierskie spoza IT a w praktyce max co mogę dziś celować to produkcja - 1 rok przepracowany na ponad 10 (!!!) bo zadupie i jeszcze 2 ostatnie roboty do miesiąca... Nic z tym nie da się zrobić, bo nigdy nie wiadomo czy nie zażądają świadectw pracy. Ostatnio