Aktywne Wpisy
TfarukBartus +342
Nigdy nie zabrałem nic ze śmietnika aż do dzisiaj (lvl24), poszedłem wyrzucić śmieci a tu się okazało że ktoś wyrzucił 3 kartony gier, jako graczowi szkoda mi gier na płytkach więc zabrałem je ze sobą... W domu moim oczom ukazały gry zwykle, edycję specjalne, edycję kolekcjonerskie, a większość to gry dzieciństwa/nastoletnich lat, stan płyt w większości to 6/6 bądź 5/6 (ciekawe czemu wyrzucił taką kolekcje?), no cóż trzeba zamówić stacje płyt na
limitznakow +4
Siema mam takie pytanie, mam 26 lat, probuje zrobic prawo jazdy, stwierdzilam zeby nie czekac dluzej i to w koncu zrobic. Uczeszczam do szkoly jazdy z opinią 4.8/5. Dzisiaj wlasnie wyjechalam 9h i nasunelo mi sie takie zmartwienie.
Niestety jest taki problem i sama to czuje ze nie jestem stworzona do jazdy samochodem tak na 100%, ale wiem że jakaś iskierka we mnie tli, bo lubie jezdzic. Jeszcze przed jazdami wydawalo mi sie ze bede super, a tak w ogole to zdam za 1 razem. Jednakze, jezdzilam z 3 roznymi instruktorami i kazdy mi mowil rzeczy w stylu "ciezki przypadek", "musisz sie jeszcze duzo nauczyc", "masz malo czasu", "zobacz ile godzin juz wyjezdzilas", "jestes nerwowa", "nie masz plynnosci", "wcale sie nie starasz" co do tego ostatniego to wkur mnie niesamowicie bo sie naprawde staram i to slyszalam od kazdego.
Naprawde nie wiem o co im chodzi. Po takich uwagach juz mi sie odechciewa tego wszystkiego. Szczerze to sie nie stresuje, bo podoba mi sie to jezdzenie. Wiadomo czasami jest stres bo pieszy, bo trzeba zmienic pas i bieg i na cos popatrzec w 1 momencie, ale mi sie wydaje ze to minie i nie ma co sie przejmowac. Ogolnie jestem wyczilowana, zartuje sobie, jeden z nich bardzo tego nie lubi, zaraz sie pyta co tu takie smieszne. Wsiadam zadowolona, wychodze zla na nich i przytloczona bo jestem do niczego.
Moze
Niestety jest taki problem i sama to czuje ze nie jestem stworzona do jazdy samochodem tak na 100%, ale wiem że jakaś iskierka we mnie tli, bo lubie jezdzic. Jeszcze przed jazdami wydawalo mi sie ze bede super, a tak w ogole to zdam za 1 razem. Jednakze, jezdzilam z 3 roznymi instruktorami i kazdy mi mowil rzeczy w stylu "ciezki przypadek", "musisz sie jeszcze duzo nauczyc", "masz malo czasu", "zobacz ile godzin juz wyjezdzilas", "jestes nerwowa", "nie masz plynnosci", "wcale sie nie starasz" co do tego ostatniego to wkur mnie niesamowicie bo sie naprawde staram i to slyszalam od kazdego.
Naprawde nie wiem o co im chodzi. Po takich uwagach juz mi sie odechciewa tego wszystkiego. Szczerze to sie nie stresuje, bo podoba mi sie to jezdzenie. Wiadomo czasami jest stres bo pieszy, bo trzeba zmienic pas i bieg i na cos popatrzec w 1 momencie, ale mi sie wydaje ze to minie i nie ma co sie przejmowac. Ogolnie jestem wyczilowana, zartuje sobie, jeden z nich bardzo tego nie lubi, zaraz sie pyta co tu takie smieszne. Wsiadam zadowolona, wychodze zla na nich i przytloczona bo jestem do niczego.
Moze
Prawie nikt nie mówi tego na głos, ale osoby odpowiedzialne za ryzyko w bankach spodziewają się krachu na rynku nieruchomości. Mieszkanie jest zabezpieczeniem kredytu, to zabezpieczenie musi być coś warte.
Żeby było zabawniej banki chętniej udzielałyby kredytów gdyby nie... wakacje kredytowe. Wakacje przekreśliły możliwość podejmowania przez banki dodatkowego ryzyka, a dodatkowo nie wiadomo czy nie będzie kolejnych wakacji.
#nieruchomosci #kredythipoteczny #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments
@KakaowyTaboret: Czyli mówisz, że po jednym kwartale nie ma już ryzyka dla banku?
Więc to było trochę prześmiewcze- ale by mieszkanie nie było zabezpieczeniem kredytu musiałoby być sprzedane za mniej niż 80 procent wartości w momencie kupna- a z każdym miesiącem dług maleje
Identycznie robili Hiszpanie przed uwaleniem swojego rynku w 2008, tam rząd też faworyzował obecnych wtedy kredytobiorców co mocno przyczyniło się do krachu.
@KakaowyTaboret: W tym momencie nie maleje, bo połowa kredytów jest na wakacjach.
W ten sposób spłacę 4% kapitału w grudniu xd
Niedawno pisałeś że 90 procent je #!$%@? w tym tempie za 2 miesiące powiesz że co 10 kredyciarz kupił za wakacje kebaba xddd
@mickpl: Gdyby bali się utraty wartości zabezpieczenia to zmierzaliby do jak najszybszej spłaty udzielonych już kredytów. Raczej chodzi o płynność banku. Kredyty w rezerwie cząstkowej "drukują" pieniądz. Jest to regulowany proces i nie mogą tego w nieskończoność robić.
W tym roku nadplace 8000 z wakacji a już nadplacilem 10 000
Czy dało się to przewidzieć, ano dało. Wystarczyło założyć, że stopy spadną do zera i będą tam trzymane 1,5 roku, rynek zostanie zasypany pustym hajsem w ilości ponad 200 mld, rząd z NBP doprowadzi do galopującej inflacji, a na koniec ogłosi wakacje kredytowe dla każdego.
( ͡° ͜ʖ ͡°)