Wpis z mikrobloga

@dktr: nominalnie. Zakładając, że termostat jest nawet sprawny - to izolacja się zdegradowała a chłodziwo - w części wyciekło. Więc agregat pracuję znacznie więcej niż zakładał projektant.

Nowa lodówka Mińsk zużywa normatywnie 1.6kWh (a stara 2-2.5 kWh) na dobę. Współczesna lodówka - mniej niż 1 kWh
  • Odpowiedz
@gregor40: Jak ma wypłynąć skoro jest pod ciśnieniem w szczelnej miedzianej instalacji która jeśli się rozszczelni to przestanie działać całkiem. Jedyny problem jaki widzę to izolacja zjedzona przez gryzonie i zużyte stawiające większy opór elementy mechaniczne w samym agregacie, tyle że wtedy nie żałowali materiału i nie używali gównolitu więc nic dziwnego że sporo z tych sprzętów jeszcze działa całkiem sprawnie.
  • Odpowiedz
@pawelczixd: Jeśli post zaczyna się od prawak/lewak, to wiem, że autor wychodzi poza swoją banieczkę informacyjną, tylko żeby kogoś ewentualnie zdenerwować.

Nie przywaliłeś się do tego, że dyskredytuje wegan, tylko do zuzycia prądu. Już @dktr, w tej sprawie wyjaśnił.
  • Odpowiedz
@dktr: Akurat ostatnio kupowałem lodówkę i mierzyłem pobory energii i wygląda to następująco:
Samsung klasy C: 0.6kWh/doba przy upałach na dworzu.
25 letni Polar, o połowę mniejszy: 1.8kWh
Matematyke pozostawiam tobie.

I to nie jest tak, że kiedyś lepsze bo robione z tony stali. Nowe lodowki to sporo komponentów ktore wpływają na optymalizację energii jak silnik inwerterowy, zawór rozprężny zamiast kapilary, kompresory scroll, precyzyjne sterowanie. Juz nie wspominam o braku no
  • Odpowiedz
Już @dktr, w tej sprawie wyjaśnił.


@TheHamlet: tak ogólnie to chooja wyjaśnił. 130W przy agregacie który mieli na okrągło to nie jest to samo co 130W przy nowej lodówce z porządną izolacją.

Nie przywaliłeś się do tego, że dyskredytuje wegan, tylko do zuzycia prądu.


@TheHamlet: przywalił się do tego, że autor tweeta jest debilem, który nie wie o czym mówi.
  • Odpowiedz
@dktr: 130W to jest maksymalny pobór prądu, takie rzeczy jak lodówki, czy piekarniki biorą maks tylko przy pracy, czyli jeżeli trzeba ochłodzić/dogrzać wnętrze. Cały trik w tych sprzętach polega na izolacji wnętrza, jak szybko dopuszcza ciepło i jakości/wydajności płynu, który służy do chłodzenia.
Stare lodówki (nawet dwudziestokilkuletnie) nie mają podejścia do nowego sprzętu (technologicznie i pod względem zużycia starej izolacji) i kilkunastokrotnie częściej się włączają żeby ochłodzić wnętrze.
Różnica jest na
  • Odpowiedz
@dktr: Ciekawe czy uszczelki są wymieniane, bo stare już na 100% sparciały. Co z izolacja, chłodziwem i resztą części, które z czasem się po prostu degradują.
  • Odpowiedz
@slapdash: debilem to możesz być ty co najwyżej. A bierzesz pod uwagę że nowa lodówka wytrzyma ile? 10, może 15 lat? policz sobie ile energii trzeba doliczyć do wyprodukowania tych wszystkich lodówek które zużyjesz w czasie pracy tego rupiecia z 54 roku. O energii potrzebnej na przetworzenie i recykling złomu powstałego z awarii "nowej" lodówki nawet nie wspominam bo i tak nie przetworzysz takiej ilości informacji.
  • Odpowiedz
@pawelczixd: Pierwsze co powinno się zrobić w temacie ekologii to konieczność wystawiania bezwzględnych gwarancji na działanie sprzętu elektronicznego przez producentów, na zdecydowanie dłuższy okres niż teraz.
Dodatkowo warto pomyśleć nad kosztami napraw, płacenie połowy ceny nowej pralki za jeden podzespół to jest absurd. Tymczasem cała odpowiedzialność za nadprodukcję jest zrzucana na konsumentów.
  • Odpowiedz
  • 4
@pawelczixd Typ chwali się starą, pordzewiałą i brudną lodówką babci. Serio? Wstyd by mi było, że bliska mi osoba została tak zaniedbana, a co dopiero puszczać to do neta ()
  • Odpowiedz