Wpis z mikrobloga

@mr03: @Shatter: no to widzę, że internet sam nie wie czym to miało być, bo jak sprawdzałem to:

says Lexie Sachs, textiles director at the Good Housekeeping Institute. “It’s something you do on towels that are already clean, not dirty.”


¯\_(ツ)_/¯

Ogólnie i tak nie ma to żadnego sensu w 2022 roku i erze ciepłej wody, proszków i pralek.

A to namaczanie po praniu niby ma służyć porządnemu wypłukaniu detergentów
@Ranger czy ja wiem czy nie ma szensu... Sprawdziłem to na ścierkach do odkurzacza- myte ręcznie po każdym użyciu często w trakcie odkurzania z mopowanien, odkażane izopropanolem, prane...

A po kilku godzinach w misce z wodą woda była gorsza niż na obrazku Opa. Muszę sprawdzić z ubraniami po praniu
@juzwos: a co w tym ekologicznego jak oni każą w gorącej wodzie to trzymać kilka/kilkanaście godzin? xD

jednak! prawdą jest, że producenci chcąc nadążyć za tutaj już zbyt głupimi moim zdaniem dyrektywami unijnymi ograniczają programy z wody i prądu co powoduje, że faktycznie pranie się nie dopiera bo jest za mało wody, i z jednej strony każą nam ładować pralkę na maxa żeby być eko, a z drugiej dadzą za mało
Podpity gość opowiada w barze kawał:

- Wiecie co trzeba zrobić, kiedy epileptyk dostanie ataku padaczki w czasie kąpieli? Szybko wrzucić pranie i wsypać proszek!

W tym momencie wstaje siedzący przy sąsiednim stoliku facet, podchodzi do opowiadającego, i mówi:

- Nie śmieszą mnie takie żarty, kolego. Mój siedmioletni syn zginął, kiedy dostał ataku padaczki w wannie.

Opowiadającemu zrobiło się strasznie głupio, cały poczerwieniał, i zaczął się tłumaczyć, że nie miał nic złego