Wpis z mikrobloga

18 zł zapłacone za fryzjera, piękne uczucie

Dlatego staram się strzyc jak odwiedzam rodzinę w Polsce powiatowej xD

Generalnie po początkowym jaraniu się drogimi barberami itd. doszedłem do wniosku, że odsetek udanych i nieudanych fryzur jest taki sam niezależnie czy pójdę do taniego fryzjera czy nie.

Ps. Tak, wiem że dochodzą większe koszty utrzymania lokalu w dużym mieście, ale chyba nie aż tak duże, żeby najtańsza grażynka w okolicu brała 50 zł.

#przemysleniazdupy #fryzjer #oswiadczenie
  • 1