Wpis z mikrobloga

ponad tydzień temu poznałem dziewczynę na koncercie. nie podobała nam się muzyka i stanie przy scenie, więc zostawiliśmy naszych wspólnych znajomych przy scenie i sami poszliśmy się rozejrzeć po okolicy i pogadać. gadało nam się po prostu zajebiście, szybko sobie zaufaliśmy i zaczęliśmy opowiadać o swoim życiu prywatnym, a potem kiedy zapadła noc i zrobiło nam się zimno to poszliśmy do auta i się tam przytulaliśmy aż w końcu zasnęliśmy przytuleni do siebie czekając aż reszta znajomych wróci z koncertu. no było super po prostu. od tego czasu się nie widzieliśmy, bo nie było jej w moim mieście. trochę tam pisaliśmy, ale nie za dużo i dopiero dziś spotkaliśmy się żeby pójść razem na spacer... no i czar prysł... wtedy podczas tamtego spotkania był pełen luz i relaks, czułem, że możemy rozmawiać o wszystkim, a teraz już na spotkaniu trema i nerwy, że to nie będzie to samo co poprzednio i faktycznie nie było... gadaliśmy, ale czułem jakby to była wymuszona rozmowa. nie przebiegało to tak płynnie jak wtedy. ja zacząłem zadawać za dużo pytań, bo nie chciałem głupiej ciszy, ale po godzinie i tak się ona pojawiła. o sobie mało opowiadałem, bo w sumie raz że się wstydziłem, a dwa, że jestem ogólnie nudnym człowiekiem. na jej pytania odpowiadałem lakonicznie, sam nwm czemu, chyba mam kompleks tego, że jestem nudny i nikt nie chce o mnie słuchać. mało żartowałem, bo mam specyficzne poczucie humoru i bałem się, że ona go nie załapie, a poza tym nie chciałem wyjść na klauna. po półtorej godziny odprowadziłem ją do domu. na pożegnanie tylko objęcie. zupełna odwrotność tego pierwszego spotkania na koncercie. po niej też widziałem, że miała już dość. teraz jestem zawiedziony i trochę wściekły na siebie, bo mam wrażenie, że za mało zrobiłem. nwm czy jeszcze do niej pisać, czy lepiej zapomnieć i oszczędzić sobie wstydu. jestem zły, ehh

czy jacyś mirki i mirabelki bardziej doświadczeni w randkach i związkach mogli by mi coś doradzić? czuję, że musze się gdzieś wyżalić i posłuchać co inni o tym sądzą... warto jeszcze do niej pisać czy już raczej wszystko spalone? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #podrywajzwykopem #pua #seks #gownowpis #kiciochpyta #niewiemjaktootagowac
  • 24
@PatusnyPL: ale ja chyba zdaję sobie sprawę z tego co poszło nie tak. przyczyny były dwie, po pierwsze było zbyt dużo stresu i tremy, a po drugie, próg do przebicia po zajebistym, pierwszym spotkaniu był zbyt wielki, bo za pierwszym razem było aż za dobrze, mam na myśli ten ogromny dysonans pomiędzy tymi spotkaniami. wiem, że za pierwszym razem jej się podobało, bo była mega rozczarowana jak znajomi wrócili wcześniej z