Ogarnia mnie wielki wstyd, kiedy uświadamiam sobie, że mam 28 lat i myślę o miłości. To trochę tak, jakbym chodził w kolorowej czapeczce ze śmigiełkiem - w pewnym wieku po prostu nie wypada robić określonych rzeczy. Powinienem być programistą, pracować w korpo, mieć drogi samochód i robić popularne rzeczy. Byłbym wtedy tzw. normalnym człowiekiem.
Ale ja po prostu chciałbym być z kimś razem samotny. Chciałbym przeleżeć z kimś kilka miesięcy w łóżku, słuchając muzyki i robić niezdrowe rzeczy, a później strzelić w tandemie samobója, żeby uprzedzić moment, kiedy zostanę zdradzony. Uważam to za szczyt romantyzmu - świadomie stanąć przeciw życiu i zrzec się uczestnictwa w tej pladze.
Na moje niestety, nie posiadam żadnej cechy, której w mężczyźnie pożądają dziewczyny, dlatego mogę tylko żałośnie pisać takie posty. To śmieszne i mam tego świadomość. Wiem też, że na mojej drodze nie spotkam nikogo. Jeśli każdy dźwiga swój krzyż, to mój zbudowany jest w wielkiej mierze z tęsknoty za szczerym uczuciem.
@psycha: czemu wstyd miłość to normalne uczucie, chodzenie w kolorowej czapce ze śmigiełkiem też, po co się ograniczać na rzecz wyimaginowanej ''normalności''
@psycha: Z pozytywów to przynajmniej nie robisz błędów ortograficznych. W dzisiejszych czasach to już jest coś. Może trafi się jakaś zapalona polonistka...
@psycha: Myślenie, że coś nie wypada jest najbardziej dziecinne. Co, przyjdzie zły pan i cię zleje pasem, bo masz 28 lat i śmiesz śmieć myśleć o czym chcesz i zajmować się czym chcesz?
@psycha: masz zaburzone postrzeganie rzeczywistosci, skoncentrowane na negatywne rzeczy. Romantyzujesz sobie samobojstwo. Poza tym nie ma wieku w ktorym nie wypada czegos robic.
@psycha "Ale ja po prostu chciałbym być z kimś razem samotny" Poczekaj jak będziesz w związku takim mało udanym. Będziesz miał tego pod dostatkiem jak w tej piosence https://youtu.be/TRBCWWtysFU ( ͡°ʖ̯͡°) Edit: nie doczytałem, na samobója masz szansę będąc "razem samotny" ( ͡°ʖ̯͡°)
@psycha: nie ma się absolutnie czego wstydzić... Ze względu na skopane zdrowie nie stać mnie na dużo aktywności. Nie pójdę już w góry, nie pojadę w dłuższą trasę na rowerze, nie skocze na bungie. Prawie wszystko już mi bezprowrotnie przepadło.
Próbuje cieszyć się małymi rzeczami, ale totalnie mi to nie wychodzi. Wiem tylko, że zupełnie inaczej by było jakbym byle wyjście na kawę, świeżą pościel, spacer po parku mógł dzielić z
Ale ja po prostu chciałbym być z kimś razem samotny. Chciałbym przeleżeć z kimś kilka miesięcy w łóżku, słuchając muzyki i robić niezdrowe rzeczy, a później strzelić w tandemie samobója, żeby uprzedzić moment, kiedy zostanę zdradzony. Uważam to za szczyt romantyzmu - świadomie stanąć przeciw życiu i zrzec się uczestnictwa w tej pladze.
Na moje niestety, nie posiadam żadnej cechy, której w mężczyźnie pożądają dziewczyny, dlatego mogę tylko żałośnie pisać takie posty. To śmieszne i mam tego świadomość. Wiem też, że na mojej drodze nie spotkam nikogo. Jeśli każdy dźwiga swój krzyż, to mój zbudowany jest w wielkiej mierze z tęsknoty za szczerym uczuciem.
Może trafi się jakaś zapalona polonistka...
Bycie normalnym człowiekiem jest przereklamowane i w wielu przypadkach to tylko iluzja, która prezentuje się światu.
Komentarz usunięty przez autora
"You don't stop having fun because you get old. You get old because you stop having fun."
Próbuje cieszyć się małymi rzeczami, ale totalnie mi to nie wychodzi. Wiem tylko, że zupełnie inaczej by było jakbym byle wyjście na kawę, świeżą pościel, spacer po parku mógł dzielić z