Wpis z mikrobloga

P--------z głupoty.


@Mirkosoft: oczywiście ze tak, bo to byl wpis przesmiewczy. Fakt ze smiech przez lzy, bo wyzsza cena ebooka wzglwdem papieru, to jest chory uklad.
Ty piszesz o umowach o watermarku itd. Umowa spoko, kwestia negocjacji. Ale pozostale kwestie, to juz temat dystrybutora. Skoro wydawnictwo, ktore musi sobie ten system ogarnac samo, sprzedaje ebooka za identyczna kwote co duza e-ksiegarnia. A taka eksiegarnia tem system ma juz od dawna, bo to podstawa jej dzialanosci, to chyba cos jest nie do konca halo.
Zwlaszcza, ze uruchomiona technologia raz, raczej nie wymaga aktualizacji i stawiania od nowa z kazda kolejna ksiazka. A pqtrzac na ceny i twoje uzasadnienie, to mam wrazenie ze ci biedni wydawcy, musza caly system i miejsce na serverze co ksiazka wdrazac, takie to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szumowina_wadowicka:

to się nazywa wolny rynek. Kupiłeś czytnik, to teraz musisz kupować ebooki pochodzące z jednego źródła, bo nie masz alternatywy. Trzeba było kupować papierowe książki które mają normalnych dystrybutorów z elastyczną marżą.


Wiesz że są z 3 formaty e-booków i każdy czytnik odczyta każdy?
  • Odpowiedz
@ButtHurtAlert: w ogóle nie zrozumiałeś co napisałem. Rynek ebooków nie ma elastycznej marży więc zawsze będziesz płacić cenę okładkową, bo nie masz alternatywy.

A druga rzecz - ceny są jakie są, bo płacisz za wygodę. Jakbyś musiał czekać aż eBook przyjdzie na płycie CD pocztą, to pewnie byłoby taniej niż na papierze. Tak samo to działa z grami w pudełku i wersjami cyfrowymi.
  • Odpowiedz
@Dolan:

Koszt ebooka powinien być taki jak drukowana książka minus koszt druku czyli jakieś 5zl.


Ale dlaczego skoro eBook to lepszy produkt? Mało tego, jego sprzedaż wiąże się z wysokimi nakładami początkowymi (trzeba oprogramować systemy IT i utrzymać je przy życiu a to kosztuje kosmiczne
  • Odpowiedz
z wysokimi nakładami początkowymi (trzeba oprogramować systemy IT i utrzymać je przy życiu a to kosztuje kosmiczne pieniądze)


@gatineau: przeciez wszystkie duże marki mają już sklep, wystarczy wrzucić pliczek 1MB i dać przycisk kup, praktycznie zerowe koszty bo stronę i tak muszą utrzymać, może co najwyżej zakupić trochę większą przestrzeń dyskową za kilkanaście zł miesięcznie.
  • Odpowiedz
Czemu ten z-----y amazon, nie moze swojej ksiegarni w PL odpalic, przeciez trzask pekajacych dup wydawnictw, moglby spowodowac kolejna epoke lodowcowa.


@PurpleHaze: pewnie dlatego, że te z-----e wydawnictwa mają prawa do większości rzeczy.
  • Odpowiedz
@Dolan:

przeciez wszystkie duże marki mają już sklep,


I czy sklepy wszystkich dużych marek już się zamortyzowały? Czy utrzymanie tych sklepów jest
  • Odpowiedz
@Dolan:

no fajnie ale taki empik ma już taki sklep od kilkunastu lat


Wiec zyski za dalekowzroczność i poniesienie nie małych nakładów finansowych na sklep online kilkanaście lat temu gdy biznes był ryzykowny należą się ich akcjonariuszom jak psu kość. Kilkanaście lat temu budowa sklepu elektronicznego to był hardkorowy i ryzykowny R&D, za wejście w ten hardkorowy i ryzykowny r&d należy się nagroda.

Natomiast skoro ustalają ceny takie a nie
  • Odpowiedz
@gatineau: nie, po prostu wtedy ide na chomikuj xD sprzedają ebooka za 30zł a potem "chlip chlip czemu ludzie sciagaja z netu" zamiast kupić. Już pomijając, że z tego ebooka większośc hajsu nie idzie do autora
  • Odpowiedz
nie, po prostu wtedy ide na chomikuj xD


@Dolan: a no tak, jeszcze zapomniałem że na rynku operuje masa złodziei więc musisz konkurować z nieuczciwą konkurencją która wycenia usługę na 0. Faktycznie złoty biznes. Nie pomyślałeś że idąc na chomikuj i kradnąc przyczyniasz się do problemu bo to przez ciebie nie wchodzą konkurenci bo po co skoro ze złodziejstwem z chomika nie wygrają bez względu na poziom usług? No to
  • Odpowiedz
Ale pewnie koszty amortyzacji rozpisano na 20 lat. Systemy IT to nie są tanie rzeczy a zespol adminów do ich zarządzania woła o pensje co miesiąc

Zreszta ja nie ogarniam - mamy wolny rynek, skoro to taki banalny biznes a Ty wlasnie odkryłeś fragment rynku który jest nieefektywny i aż się prosi o arbitraż cenowy to pisz biznesplan i otwieraj księgarnie ebooków, pieniądze leżą na ulicy wystarczy się schylic


@gatineau: to wyjasnij mi rownie przystepnie i prosto, jak to powyzej uczyniles.
Czemu ebook na stronie niszowego wydawnictwa kosztuje tyle samo, co ebook na stronie duzej e-ksiegarni, ktora koszta sytemu, utrzymania, aktualizacji itd jest w stanie podzielic na oferowane 100 tys ebookow, a nie na 30 jak
  • Odpowiedz
Czemu ebook na stronie niszowego wydawnictwa kosztuje tyle samo, co ebook na stronie duzej e-ksiegarni, ktora koszta sytemu, utrzymania, aktualizacji itd jest w stanie podzielic na oferowane 100 tys ebookow, a nie na 30 jak wydawnictwo?


@PurpleHaze: bo duże wydawnictwo ma niższe koszty a co za tym idzie wyższą marżę - nagroda za bycie dużym wydawnictwem (a więc poniesienie nieporównywalnie wyższych kosztów początkowych + kosztów bycia dużą korporacją, zarząd za darmo nie pracuje, raporty się same nie piszą, dyrektorowie regionalni wołają o kosmiczne pensje, akcjonariusze żądają 5% dywidendy, itp. To nie jest tak że duży automatycznie równa się tani, masa wielkich firm idzie na dno)

Tu nie ma co trafiać - cały czas co ciebie nie dociera że cenę ustalają 3 rzeczy:
- popyt
  • Odpowiedz