Wpis z mikrobloga

@perseweratywnosc: o ja Cie kręcę... Ładnie się musiała zdziwić ;D... Swoją drogą jak już ktoś wrzucał jest środek do usuwania farb akrylowych ale podejrzewam, że lakier oo spodem też dostanie nieco... Sama nie wiem czy bym nie zostawił tego jak jest- niezapomniana pamiątka z wyjazdu!:)
@pablosik: ale ipa to najlepszy rozpuszczalnik farb akrylowych, ba używam nawet do rozcieńczania przy malowaniu aerografem modeli i pięknie siada wtedy na plastik.


@ainam102: A to przepraszam :) Bardziej mi chodzi o cały wątek gdzie ludzie się przekrzykują czym to potraktować bez refleksji czy na daną substancję podziała.
@perseweratywnosc: A ja bym podeszła inaczej - farby akrelowe, szczególnie takie gówniane są dużo mniej twarde niż lakier, znaleźć jakąś skrobaczkę która je zdrapie i nie ruszy lakieru i #!$%@?ć. Kurde, z mniejszej rzeczy ja to paznokciem zdrapywałam. xD Może jakaś paste polerską też by się dało użyć albo te nieszczęsną magiczna gąbkę. Chemii nie ma co ryzykować.
@perseweratywnosc: Pewnie da się to wyczyścić najtańszym "odkurzaczem" parowym do dywanów/tapicerki za 100+zł. Lakier jest utwardzony UV, a farma akrylowa oczywiście jest powierzchniowo bez utwardzenia. Gorąca para + końcówka materiałowa w takim odkurzaczu powinno normalnie zejść, + wstępne namoczenie jakąś gęstszą pianą, mydłem.
z najprostszych to powinno izopropanolem puścić, wyżej to pewnie jakieś rozpuszczalniki uniwersalne, aceton, benzyna ekstradycyjna


@Tetreize: żadna z wymienionych nie działa na zaschnięty akryl. No może IPA...
„u mnie działa”


@Tetreize: na akryl? To pewnie na tej samej zasadzie, na jakiej zadziałałaby woda z detergentem: penetruje i pomaga odspajać. Bo przecież nie rozpuszcza, nie akryl :)