Wpis z mikrobloga

Dzień dobry państwu, nudy jak cholera, więc żeby jakoś urozmaicić ten ciekawy sezon ogórkowy, postanowiłem poszukać i podać krótkie info na temat kierowców, którzy kiedyś jeździli w F1. Takie o, podsumowanie w kilku zdaniach, choć im świeższa emerytura, tym mniej informacji. Wziąłem pod uwagę ostatnie 10 lat. I będzie o wszystkich, nawet o potężnych ogórasach. Innymi słowy, jeśli zastanawiacie się, jak stracić kilka dobrych godzin na przeszukiwaniu internetu, aby zrobić z tego materiał, który czyta się w mgnieniu oka, śpieszę z odpowiedzią ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2012

MICHAEL SCHUMACHER
Najlepszy kierowca z poniższej listy, z najbardziej znaną historią. Schumacher w grudniu w roku 2013 uległ wypadkowi na nartach we francuskich Alpach, a informacje, jakie mamy na jego temat od czasu wypadku są bardzo szczątkowe. Według najnowszych informacji, ma przenieść się i mieszkać na Majorce.

BRUNO SENNA
Siostrzeniec Ayrtona po zakończeniu kariery w F1 bujał się głównie w WEC, jednak początkowo bez osiągnięć. Zaliczył dwa epizody w Formule E, jednak też bez sukcesów. Pierwsza poważna wygrana przydarzyła mu się w roku 2017, kiedy to wygrał mistrzostwo LMP 2 w WEC. W 2020 zakończył 24-godzinny wyścig Le Mans na P2, już w LMP 1. Oficjalna strona Senny została chyba przez niego kompletnie zapomniana - na stronie z informacjami możemy znaleźć informację, że Bruno ma 29 lat, podczas, gdy obecnie ma lat 38. Znalazłem jeszcze informację, że Senna zaangażowany jest w projekt o nazwie "Airspeeder" - ma być to seria wyścigowa, w której udział mają brać "first electric flying car racing series", a maszyny mają sterowane przez pilotów z ziemi za pomocą VR. Ja np. o tej serii kompletnie nie słyszałem.

VITALY PETROV
Petrov po F1 postanowił uderzyć do DTM i pojawił się tam w roku 2014, jak się okazało, tylko na rok, gdyż Petrov został jedynym kierowcą, który w tamtym sezonie DTM nie zdobył żadnego punktu, i zajął zaszczytne, ostatnie miejsce w tamtym sezonie. W latach 2016-2019 Vitaly bawił się, podobnie jak Bruno, w serię WEC, a jego najlepszym osiągnięciem jest zdobyte P3 w Le Mans w roku 2019. Petrov posiada swoją stronę internetową, która niestety nie działa. Miał zostać stewardem FIA, wycofał się z tego przed swoim pierwszym GP - GP Portugalii w sezonie 2020, gdyż jego ojca, Alexandra, zastrzelono ze snajperki. Warto odnotować, że przed weekendem w Portugalii Petrov skrytykował klękanie i inne wymysły Lewisa Hamiltona. Czyżby Lewis wiedział coś na temat śmierci jego ojca? Więcej informacji brak, ale mam super ciekawostkę. Mamy tutaj fanów skoku o tyczce? Podobno jest ktoś taki, jak Ernest John Obiena, a jego trenerem jest właśnie Vitaly Petrov, jednak zbieżność nazwisk jest tu przypadkowa. Formułowski Vitaly ma obecnie 37 lat.

TIMO GLOCK
Pierwszym naprawdę starym dziadem na mojej liście będzie Tomo Glock, który w tym roku dobił do czterdziestego roku życia. Początkowo Glock miał zostać w Marussi na sezon 2013, jednak w styczniu tamtego roku Marussia i Glock wydali wspólne oświadczenie, w którym padła informacja, że obie strony rozeszły się za porozumieniem stron właśnie. Timo następnie udał się do DTM, gdzie występował regularnie w latach 2013-2021. W tym roku zaliczył dwa gościnne występy, jednak bez sukcesów. Łącznie w tej serii Glock wygrał cztery wyścigi, a jego najlepszy wynik na tle sezonu to lata 2018 oraz 2020, gdzie kończył mistrzostwa na piątym miejscu. W międzyczasie został ekspertem dla Sky F1 w Niemczech. W 2022 miał jeździć w brazylijskim Stock Car Pro Series, wraz z Felipe Massą, jednak coś tam chyba nie wypaliło, bo w klasyfikacji Glock ma wpisany jeden DNS. W 2022 wystąpił też gościnnie w dwóch wyścigach w DTM na Imoli. No i oczywiście od czasu do czasu, ktoś przeprowadzi z nim wywiad, w którym pytają go o wydarzenia z 2008. A, no i Glock ma nawet jakieś social media, na których się coś pojawia.

JEROME D'AMBROSIO
Właściwie to Jerome nie powinien pojawić się w tym zestawieniu, gdyż przejechał tylko sezon 2011. Na szczęście dla niego, w F1 mieliśmy świetnego, francuskiego kierowcę o nazwisku Grosjean, który postanowił dać w prezencie Belgowi podczas GP Włoch w sezonie 2012, samemu łapiąc na ten wyścig bana po kapitalnym starcie na Spa. Tym samym jest i on. A jak potoczyła się kariera po F1? Cóż, w 2013 d'Ambrosio był dalej rezerwowym w Lotusie, po czym w 2014 postanowił udać się do wówczas nowego tworu, jakim była Formuła E. Jako kierowca występował tam w latach 2014-2020, wygrywając 2 e-Prix. W 2020 ogłosił zakończenie kariery jako kierowcy, po czym w październiku tegoż roku został ogłoszony jako deputy team #!$%@? w zespole Venturi Racing, awansując na szefa zespołu w listopadzie 2021, no i w tym roku idzie mu całkiem całkiem. Przed ostatnią rundą tego sezonu, która odbędzie się za tydzień, jego zespół w klasyfikacji konstruktorów zajmuje drugie miejsce. Jerome wystąpił też w jednym z odcinków The Grand Tour, niestety jego słowa zostały trochę zmodyfikowane przez Jeremiego Clarksona, który obsługiwał maszynkę do napisów. Jerome ma obecnie 36 lat.

NARAIN KARTHIKEYAN
Narain kierowcą był, jakim był, no ale co pan zrobisz. Obecnie ma 45 lat. Po zakończeniu swojej bogatej kariery w F1 w sezonie 2012, udał się w roku 2013 do serii Auto GP Series, gdzie nawet wygrał kilka wyścigów, kończąc sezon na czwartym miejscu. W 2014 powędrował do Japonii, gdzie występował w tamtejszej Super Formule w latach 2014-2018, zdobywając przez ten czas dwa podia. W 2019 wystąpił w kolejnej japońskiej serii, Super GT Series. Jego strona internetowa wita nas napisem "2014 news coming soon". Z tego, co wyczytałem na jego twitterze, był dość mocno zaangażowany w tegoroczny sezon Formula Regional Asia (który wygrał tak swoją drogą Arthur Leclerc). Wrzuca też dużo rzeczy od DriveX, z tego, co znalazłem, to chyba jakiś dealer motocyklowy z Indii. Chyba zatem nic ciekawego nie robi.

PEDRO DE LA ROSA
Tutaj mówimy już o prawdziwym dinozaurze, gdyż Pedro ma dzisiaj 51 lat. Po zakończeniu kariery w sezonie 2012, został kierowcą testowym w Ferrari, rolę kierowcy testowego zajął też w sezonie 2015-16 Formuły E. Ciekawostką jest informacja, jaką Pedro wyjawił w wywiadzie z serii Beyond The Grid, która pojawia się na oficjalnym kanale F1. Pedro miał podpisany kontrakt na sezon 2013 z ekipą HRT, a w 2014 miał zostać szefem tego zespołu. Zespół HRT zawinął się jednak przed rozpoczęciem sezonu 2013, przez co z tych planów nic nie wyszło. Po ostatecznym rozstaniu się z F1, Pedro został doradcą technicznym w zespole Techeetah w Formule E. Posiada też własną szkółkę oraz zespół o nazwie Drivex (a może to miał na myśli Karthikeyan?). Pedro komentuje też F1 dla hiszpańskiego DAZN.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2013

MARK WEBBER
Kolejny z kierowców, który po zakończeniu kariery w F1, obrał drogę na WEC. Jeździł tam w latach 2014-2016, zdobywając mistrzostwo w roku 2015, w tym też roku zakończył wyścig w Le Mans na P2. Na oficjalną sportową emeryturę wybrał się po zakończeniu sezonu 2016. Na brak pracy narzekać jednak nie może. Jest obecnie ambasadorem Porsche, Rolexa oraz Mobil 1, w przeszłości był ambasadorem Hugo Bossa. Do tego dość mocno poszedł oczywiście w karierę dziennikarską, zostając ekspertem w brytyjskim Channel 4 oraz w australijskim Channel 10, do dziś przeprowadza od czasu do czasu wywiady z kierowcami po wyścigach. I ma nawet stronę, która działa i jest w miarę aktualna. Ma 45 lat.

PAUL DI RESTA
Chociaż ostatni występ zaliczył podczas GP Węgier w sezonie 2017, zastępując chorego Felipe Massę, zgarniając przy okazji pamiętne pozdrowienia od Kimiego Raikkonena, to wrzuciłem go tutaj. Po sezonie 2013 di Resta udał się do serii DTM, gdzie występował w latach 2014-2019, nie wyróżniając się tam niczym szczególnym. Świetny w roli rezerwowego, początkowo w Williamsie, a później w McLarenie. Paul nawet do dziś znajduje się chyba w ich bazie kierowców rezerwowych, ale musiałby się przytrafić niespotykany przebieg wydarzeń, żebyśmy zobaczyli go w fotelu kierowcy. Oprócz tego di Resta jest oczywiście jednym z przedstawicieli brytyjskiej mafii, pełniąc rolę eksperta, a czasami komentatora dla Sky F1. Ma 36 lat.

CHARLES PIC
Chyba pierwszy przypadek na liście, który po karierze w F1 nie robił aż tyle rzeczy, które byłyby związane z motorsportem. Pic startował co prawda w kilku wyścigach pierwszego sezonu Formuły E, jednak to mu wystarczyło. W 2015 dołączył do firmy transportowej o nazwie Groupe Charles Andre, gdzie (przynajmniej wg jego linkedina) jest obecnie dyrektorem generalnym od transportu. Pic zaliczył motorsportowy comeback w tym roku, kupując francuski zespół DAMS, który znany jest nam jako zespół z Formuły 2. Pic jest póki co najmłodszy na tej liście, mając 32 lata.

HEIKKI KOVALAINEN
Heikki po rozstaniu się z F1 postanowił spróbować swojego szczęścia w Japonii, konkretnie w serii Super GT, w klasie GT500, gdzie występował w latach 2015-2021, wygrywając mistrzostwo w roku 2016. W tym roku został komentatorem/eskpertem dla fińskiego Viaplay, a przed ostatnim GP na Węgrzech złapał nawet Lewisa na wywiad na wspominki z sezonu 2008. Heikki oprócz tego jeździ sobie w małych, lokalnych rajdach, a także grywa w golfa. W październiku skończy 41 lat.

GIEDO VAN DER GARDE
Holender w F1 występował zaledwie przez sezon, nie zdobywając w nim żadnego punktu. Po F1 został kolejnym kierowcą, który swoje oczy skierował na WEC, gdzie jeździł w latach 2016-2021. Z tego, co wyczytałem, obecnie od czasu do czasu pojawia się w amerykańskiej serii wyścigowej, jaką jest IMSA SportsCar Championship. Po pojawieniu się w F1 Maxa Verstappena, był coraz częściej zapraszany do holenderskiej telewizji jako ekspert. Podobnie jak Heikki, Giedo dołączył do zespołu Viaplay w tym roku i pełni tam rolę analityka/eksperta.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2014

JEAN-ERIC VERGNE
Jean ma obecnie 32 lata, a po skończeniu kariery w sezonie 2014 był znany w F1 jako osoba, która blokowała możliwość występów Verstappenowi ze skrótem "VER", stąd właśnie Max początkowo występował ze skrótem "VES". Po końcówce sezonu 2014, w listopadzie, Vergne ogłosił, że odchodzi z Toro Rosso. Trafiła mu się praca w Ferrari jako kierowca rozwojowy, którą wykonywał przez 2 lata. Karierę jednak skierował całkowicie na Formułę E, w której występuje do dzisiaj. Zdobył tam dwa tytuły mistrza świata, w międzyczasie występując w Europejskiej Serii Le Mans oraz w serii WEC - wszystko w kategorii LMP 2.

JULES BIANCHI
Jak potoczyły się losy Bianchiego, wiemy wszyscy. Jules zmarł 17 lipca 2015, miał 25 lat.

ADRIAN SUTIL
Sutil po F1 kompletnie odpuścił sobie ściganie. Trzydziestodziewięcio latek dopiero w tym roku zaliczył mały powrót, gdyż obecnie występuje w Ferrari Challenge Europe, w zespole Gohm Motorsport. Wygrał nawet wyścig na Paul Ricard, w kategorii P (cokolwiek to znaczy). W międzyczasie został kolekcjonerem ekskluzywnych samochodów, według strony exclusivecarregistry.com Sutil posiada na stanie kilka różnych Bugatti Veyronów, dwa Bugatti Chiron, Pagani Zondę, Pagani Huayrę, Ferrari Enzo oraz LaFerrari czy Mercedesla SLR McLaren. Do lipca 2020 posiadał również McLarena Sennę LM, jednak rozbił ten samochód podczas przejażdżki w Monako. Jako prawdziwy Polak postawiłem sobie pytanie - skąd Adrian wziął na to pieniążki? Nie doszukałem się żadnej konkretnej odpowiedzi. Strona Sutila nie działa, na twittera nie wrzuca niczego konkretnego. Nigdzie nie wyczytałem, żeby był bogaty z domu, a wątpię, żeby Force India dała mu tyle kasy, jeśli ktoś coś wie, proszę o informację.

MAX CHILTON
31-letni Brytyjczyk po pożegnaniu się z F1 wsiadł do pociągu do Indy. Początkowo startował w Indy Lights, takim odpowiedniku Formuły 2. W sezonie 2015 nawet udało mu się wygrać jeden wyścig. W 2016 zaczął występować już w normalnym IndyCar Series, jednak bez większych sukcesów. Najlepszym wynikiem Chiltona jest P4 podczas Indy 500 w roku 2017. Z Indy zawinął się z końcem 2021. Obecnie jest rezerwowym w zespole BUSOU Drago Corse w japońskiej serii Super GT. W tym roku mogliśmy o nim usłyszeć za sprawą jego rekordu, który ustanowił podczas Goodwood Festival Of Speed, co Chilton dumnie prezentuje na swoim twitterze, gdzie określił się jako "Guinness World Record Holder".

KAMUI KOBAYASHI
Po rozstaniu z F1 największą karierę zrobił w WEC. W latach 2020 i 2021 zdobył mistrzostwo z zespołem Toyota Gazoo Racing, a w zeszłym roku dołożył do tego wygraną w Le Mans. Kobayashi regularnie też startuje w japońskiej Super Formule, a także we wspomnianej wyżej serii IMSA SportsCar Championship, jednak nie odniósł tam większych sukcesów. Ma 35 lat.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2015

PASTOR MALDONADO
Ach, stary, dobry Pastor. Miał on kontynuować karierę w F1 jeszcze w 2016, jednak w wyniku problemów z jego głównym sponsorem, wenezuelskim PDVSA, Renault pozbyło się Maldonatora. Pastor próbował wrócić do F1 po ogłoszeniu emerytury przez Nico Rosberga, negocjując z Sauberem, jednak jak wiemy, nic z tego nie wyszło. Próbował też wbić się do Indy, jednak zespół KV Racing Technology, z którym Maldonado rozmawiał, został sprzedany z powodu problemów finansowych. W latach 2016-17 był testowym kierowcą Pirelli, w latach 2018-2019 występował w WEC, zajmując trzecie miejsce w generalce w kategorii LMP 2. Obecnie zdaje się, że dość mocno zainteresował się kryptowalutami oraz NFT (jego nazwa na twitterze to właśnie "Pastor Maldonado NFT"), i chyba tyle, oprócz tego czasem pojawia się na wyścigach i wygląda na to, że na dobre skończył jako kierowca. Pastor ma 37 lat.

ROBERTO MERHI
31-letni Hiszpan po zakończeniu występów w F1 wylądował na dwa sezony (w latach 2017-2018) w Formule 2. Występował też w serii WEC, w 2021 pojeździł trochę w seriach australijskich, tylko po to, by w 2022 znów powrócić do Formuły 2, co ciekawe, Merhi zdobył nawet w tym roku podium właśnie w tej serii, w Austrii, w głównym wyścigu. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to domena robertomerhi.es jest na sprzedaż.

ALEXANDER ROSSI
Rossi z racji tego, że jest Amerykaninem, po F1 zaczął występować w seriach amerykańskich. Podobnie jak Kobayashi oraz Giedo, wystąpił w IMSA SportsCar, wygrywając w 2021 24h of Daytona. No i oczywiście, trafił w 2016 do IndyCar, gdzie wygrał kilka wyścigów, a jego największym sukcesem bez wątpienia jest wygrana w Indy 500 w roku 2016, choć można to porównać do P2 w generalce w roku 2018. W Indy jeździ do dzisiaj, a ostatnio odniósł pierwszą wygraną od roku 2019. Rossi we wrześniu będzie miał 31 lat.

WILL STEVENS
Kolejny kierowca, który poszedł w stronę wyścigów długodystansowych. Stevens startował w ELMS, w roku 2017 wygrał nawet w Le Mans w klasie LMGTE Am, odchodząc z tej niezwykle prestiżowej serii (pdk) w zeszłym roku. W tym roku powrócił do WEC, gdzie w klasie LMP 2 jego zespół, Jota, jest obecnie na prowadzeniu w generalce. Od 2018 Will współpracuje też z McLarenem jako kierowca rozwojowy/testowy/jak zwał tak zwał.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2016

NICO ROSBERG
Nico po pokonaniu Lewisa w roku 2016 przeszedł na emeryturę, ale na nudę od tego czasu z pewnością nie może narzekać. Zaczął inwestować w różne projekty związane z rozwojem technologii, w 2018 został doradcą zespołu Team Rosberg w serii ADAC GT Masters, przez chwilę bawił się w pomoc Kubicy w powrocie do F1. Od 2018 zaczął pojawiać się jako ekspert/analityk/komentator w brytyjskim Sky F1, niemieckim RTLu oraz Sky Italia. Nico jest też szefem zespołu Rosberg X Racing, który jest sukcesorem zespołu Team Rosberg, zespołu jego ojca Kikiego. Jego zespół odnosi sukcesy w serii Extreme E - serii offroadowej, w której występują elektryczne SUVy. W 2021 jego zespół zdobył mistrzostwo, a w tym roku póki co również są na prowadzeniu w generalce. Rosberg do tego z dużym powodzeniem prowadzi swój kanał na youtube. Obecnie ma 37 lat.

JENSON BUTTON
Button postanowił wybrać się do Japonii i występował tam w serii Super GT. W 2018 wygrał nawet mistrzostwo, którego rok później nie obronił, po czym zakończył swoje występy w tej serii, gdyż jak stwierdził, nie chciało mu się za bardzo tak często podróżować. Poza tym zaliczył kilka występów w DTM, jeden występ we wspomnianej wyżej serii Extreme E, a także w serii WEC. Poza samym ściganiem, 42-latek został specjalnym doradcą Williamsa, a od jakiegoś czasu jest też ekspertem/analitykiem dla brytyjskiego Sky, stając się oficjalnym reprezentantem mafii brytyjskiej.

FELIPE NASR
Po bezrobotnym roku 2017, Felipe w 2018 zaczął występować w serii IMSA, gdzie zakończył sezon mistrzostwem w klasie Prototype. W latach 2018-19 zaliczył trzy starty w Formule E, tylko po to, aby wrócić w 2019 do IMSA, gdzie w w klasie Daytona Prototype International zakończył sezon na P2 w generalce, a w roku 2021 znów wygrał mistrzostwo. W tym roku Nasr przerzucił się na kategorię GT Daytona, jednak zaliczył tylko 2 weekendy wyścigowe, nie dokopałem się do informacji, dlaczego tam nie jeździ. Jest kierowcą fabrycznym Porsche, ma 29 lat. Strona internetowa Felipe coś chyba się popsuła, no chyba, że chcecie poczytać o obstawianiu/kasynach, wtedy na pewno znajdziecie coś dla siebie.

ESTEBAN GUTIERREZ
Esteban to jeden z tych kierowców, którego nikt nie chce na torze, a każdy chce na rezerwie. Po F1 został kierowcą rozwojowym/rezerwowym dla Mercedesa, zarówno w F1 jak i w Formule E, w której zaliczył ówcześnie kilka występów w sezonie 2016-17. Do konkretnego ścigania wrócił w tym roku, startując w WEC w klasie LMP 2. W tym roku wystąpił też w historycznym GP Monako, jednak w swojej serii zajął P13, tracąc 7 okrążeń do zwycięzcy. Jest także ambasadorem Mercedesa, założył też stronę Edasi Drive, która z tego, co zrozumiałem, ma skupiać wokół siebie fanów automobilizmu. Jutro ma swoje urodziny, numer 31.

RIO HARYANTO
Jedyny Indonezyjczyk w F1 dość szybko zakończył karierę w tym sporcie, a po jej zakończeniu trudno znaleźć na jego temat jakiekolwiek informacje. Strona internetowa nadal podaje jako następny wyścig GP Abu Zabi 2016, co jest o tyle ciekawe, że Haryanto mogliśmy ostatni raz oglądać podczas GP Niemiec. Z tego, co wyczytałem, Rio w sezonie 2019 wystąpił w serii Blancpain GT World Challenge Asia, a w latach 2019-20 występował w azjatyckiej serii Le Mans. Ma milion obserwujących na twitterze, co jest w sumie niezłym wynikiem w porównaniu do reszty z powyższych kierowców. Jednak co robi obecnie, trudno powiedzieć. Ma 29 lat.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2017

FELIPE MASSA
41-letni Massa i jego kariera po F1 jest moim zdaniem dość mocno śledzona i chyba nic odkrywczego o niej nie napiszę. W latach 2018-20 występował w Formule E, po której odszedł z serii, ogłaszając kolejną emeryturę. Długo jednak nie usiedział i w 2021 pojawił się na stałe w brazylijskiej serii Stock Car, w której jeździ do dzisiaj.

JOLYON PALMER
Urodzony w roku 1991 Brytyjczyk obecnie zajmuje się karierą dziennikarską. Po ostatnim GP w F1 nigdzie nie pojechał już oficjalnie jako kierowca, w 2018 został ekspertem BBC, a dziś znamy go głównie z jego analiz, jakie przeprowadza na oficjalnym kanale F1 na youtube.

PASCAL WEHRLEIN
Pascal nie miał szczęścia co do kariery w F1, więc w 2018 powrócił do serii DTM, w której zdobył mistrzostwo w roku 2015, sukcesu jednak nie powtórzył, po czym postanowił rozpocząć karierę w Formule E, w której jeździ do dzisiaj. Odniósł jedną wygraną, w ePrix Meksyku w tym roku. Ma 27 lat. Według jego twittera, jest też kierowcą rozwojowym dla Ferrari, choć ta informacja zdaje się być nieaktualna, gdyż ogólnie na jego twitterze zbyt wiele się nie dzieje.

Zakończyli występy w F1 w sezonie 2018

STOFFEL VANDOORNE
Trzydziestoletni Belg, reprezentujący obecnie barwy Mercedesa w Formule E, ma ogromną szansę na wygranie swojego pierwszego mistrzowskiego tytułu w tym roku. Wcześniej startował m.in. w serii WEC, gdzie w roku 2021 zakończył sezon na
  • 12
@odjatakpawlacz: Jak Perez złapał Covida w 2020 to Racing Point miało na rezerwie Guttiereza i Vandoorne'a właśnie, ale nie mogli ich wziąć. Ten pierwszy nie miał wystrarczającego przebiegu w nowych bolidach, a Vandoorne jechał wtedy maraton na Tempelhofie w Formule E.