Wpis z mikrobloga

Dostałam bana na grupie o problemach hormonalnych w #uk pisząc dziewczynie, że jeśli by jadła 800kcal dziennie przez miesiąc (jak twierdziła) na pewno by schudła. Komentarzem zniechęcała osoby do deficytu kalorycznego, który jej zdaniem jest pójściem na łatwiznę lekarzy ¯\(ツ)_/¯
Żeby nie było, napisałam to bardzo grzecznie, tłumacząc dlaczego to niemożliwe i próbując rozwiązać inne problemy w jej komentarzu. Strasznie toksyczne podejście do wagi w tym kraju skutkuje tym, że większości ludzi ma otyłość ¯\
(ツ)_/¯ kiedyś dziewczyna z BMI 35 powiedziała, że ona nie czuje się otyła, bo w tv są dużo większe dziewczyny niż ona.
#dieta
factoryoffaith - Dostałam bana na grupie o problemach hormonalnych w #uk pisząc dziew...

źródło: comment_1659554234DbyhIxhJMsuj5llLPAYD0A.jpg

Pobierz
  • 11
@factoryoffaith_: ja znam legit historię, jak ziomek strasznie się roztył, więc wszedł na redukcję ~~800kcal poniżej zapotrzebowania i waga stanęła, ale nie spadała. Chłop nie wiedział o co chodzi, skarżył się, że dieta pudełkowa, którą sobie zamówił, musi go w uja robić.
Ostatecznie wyszło na to, że on nie pił nic poza pepsi w dużych butlach i zjadał 1-2 opakowania miętowych landrynek dziennie, bo miał taki nawyk i był święcie przekonany,
@cutecatboy: porównuje grupę z PL, gdzie dziewczyny pytają o korelacje między hormonami, działanie supli, komentują pojawiające się badania naukowe itp i grupę z UK, gdzie dziewczyny czują się urażone, bo lekarz kazał im schudnąć, bo waga pogarsza naszą chorobę xd także tak, Brytyjczycy są głupi. Nie tylko z tego powodu ;)
Pisała też że na 800kcal dziennie przy BMI 33 przez miesiąc nie schudła ani trochę. Ehhhhhh. Szkoda moich nerwów xd
@factoryoffaith_: Dla mnie to wygląda jak generalnie cecha anglosaska, bo Amerykanie mają dokładnie tę samą mentalność ( ͡° ͜ʖ ͡°) w Polsce nie ma takiego szału na body positivity, narzekanie na dyskryminację przez lekarzy itp. jak w Ameryce i UK. Wiadomo, że trochę przecieka, ale to wciąż nie ta skala co za oceanem. Tutaj jeszcze nie doszły te wszystkie bzdurne teorie o "naturalnym rozmiarze ciała", "healthy at
@cutecatboy: wiesz, akceptacja/tolerancja to jedno - sama mam otyłych znajomych i ludzi w rodzinie i żyjemy dobrze, nie zwracam uwagi na ich wagę. Jednak jeśli ktoś już wypowiada się o zdrowiu/diecie w taki ignorancki sposób to mi się nóż w kieszeni otwiera.

Chodząc tu (UK) do lekarza nie dowierzam co tu się odwala. Takich kilka przykładów:
1. Miałam w PL dobrany lek na astmę 1,5 roku temu (przeszłam kilka niewypałów), w
@Fattek: To jest klasyk, kiedys był tv show na Channel 4 gdzie grubasy twierdzili, ze mało jedzą a grubna, były ukryte kamery w pracy, w domu, śledzono ich gdy jechali do pracy itp. Za każdym radem grubasy zapomniali wspominać o największym frappe z syropami ze Sturbacksa które pili w drodze do pracy, o słodyczach #!$%@? z biurka w pracy, o ciasteczkach od koleżanki, o coca coli z maszyny itd itd