Wpis z mikrobloga

Czytuję sobie czasami przygody @Zarzutkkake... i wygląda na to że sam będę musiał jakimś cudem takiego egzorcystę od #elektryka w #krakow znaleźć ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Mam dom z dość starą instalacją, poprowadzoną bez ładu i składu, bez różnicówek (tam gdzie była przerabiana instalacja, różnicówka jest).
Generalnie podzielone wszystko na główne mieszkanie, dolne mieszkanie, piwnicę, kredens (tak, elektryk nagle miał fantazję i jedną ścianę salonu gdzie jest gniazdko i kinkiet obdarował osobnym obwodem xD), z czasem doszła dodatkowa instalacja obejmująca garaż i część obu kuchni (płyty indukcyjne, piekarniki) gdzie właśnie jest różnicówka, jeszcze jakiś osobny bezpiecznik na klimatyzację i na koniec doszło PV.

No i wszystko było super, ale od czasu do czasu coś wywalało bezpiecznik pt. "piwnica". Bezpiecznik, który obejmuje klatkę schodową do piwnicy, jedno gniazdko w garażu i dwie piwnice (światło + gniazdka). Jakoś z tym żyłem, bo działo się do rzadko i całkowicie losowo. Czasami nic się nie zdarzyło przez miesiąc, czasami potrafiło wywalić kilka razy za dnia lub w nocy - za każdym razem nic specjalnego się nie działo, nie ma tam żadnych odbiorników które mógłbym podejrzewać o powodowanie problemów. Sprawa o tyle dziwna, że to nie jest właśnie wrażliwa różnicówka tylko zwykły chamski bezpiecznik legranda C25 (3034 36).

Tzn. miałem parę typów - internet podłączony na starym UPSie, bojler (no ale nowy), stanowisko syna do zabaw z elektroniką (zasilacz, lutownica, lampa), brama garażowa i zewnętrzna.

Ale... okazało się, że to wszystko w ogóle nie jest podłączone na tym bezpieczniku tylko na tym nowym obwodzie. Co też oznacza, że wszyscy podejrzani zniknęli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Od wczoraj masakra - każda próba włączenia bezpiecznika to natychmiastowe wybicie, czasami wybija nawet zewnętrzne bezpieczniki przed licznikiem (na szczęście mam do nich dostęp).

Próbowałem szukać przyczyn, odłączyłem w zasadzie wszystkie odbiorniki energii - zostały same lampy i puste gniazdka. I kurna nadal nic to nie pomogło - dalej podniesienie bezpiecznika to od razu pstryk, w najlepszym wypadku po kilkunastu sekundach. Coś ewidentnie się psuje/grzeje/ujwieco.

Co mnie zastanawia - na odłączonym już obwodzie sprawdziłem sobie jak wygląda oporność miedzy L i N... i wszędzie pokazuje jakieś 300-400 Ω. Przy braku jakichkolwiek odbiorników! Czyli chyba ewidentnie jest coś na rzeczy... dobrze rozumuję?

Zna ktoś jakiegoś egzorcystę w Krakowie, który potrafi coś takiego diagnozować? Wiem że elektrycy z reguły trzymają się od takich zleceń z daleka, bo to upierdliwa robota i wymaga zdecydowanie większych umiejętności niż żeby po prostu poprowadzić nową instalację w budowanym domu... Nie mam pomysłu na to jak to samodzielnie badać poza po prostu rozłączaniem poszczególnych puszek i sprawdzaniu skąd się bierze to przeklęte 400 Ω.

Fotka w trakcie zmiany bezpiecznika, dlatego wszystko tak rozbebeszone - nie umiałem osłony tych miedzianych łączników zdjąć inaczej niż wysuwając w bok (a raczej nie wiedziałem czy się da) i musiałem wszystko porozkręcać żeby mieć dostęp.

#pomocy #kiciochpyta
enron - Czytuję sobie czasami przygody @Zarzutkkake... i wygląda na to że sam będę mu...

źródło: comment_1658913122PxfOCcNznzUQsgkMS196oL.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@enron: Masz wyprowadzony przewód na zewnątrz do oświetlenia, niestety oświetlenie nie jest podłączone, wystaje tylko przewód, tam szukaj przyczyny.


@S_____: Nie mam czegoś takiego. Na tym bezpieczniku mam tylko wyjście na ogród gdzie jest lampa ogrodowa i wodoszczelne gniazdko. Odłączyłem cały ogród w puszce i nie pomogło - nadal wywala bezpiecznik, więc problem jest gdzieś indziej ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@S_____: no właśnie słaba sprawa. Wywala teraz od razu lub po kilku sekundach, oprócz lamp absolutnie nic nie jest podłączone ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@enron: ja w tej sytuacji kompletnie bym to olał i kładł nową instalację na ten obszar. Naprawa starej pewnie wyjdzie podobnie kosztowo, a prędzej czy później coś walnie w innym miejscu.


@ShortyLookMean: wcześniej czy później będzie wszystko orane, to niewielki obwód i dość prosty. Ale póki co nie palę się do robót przy tym, bo to jest jak domino - jedno ruszę, dwie kolejne rzeczy wyjdą i znowu
  • Odpowiedz