Wpis z mikrobloga

@ruda_stuleja: pies biegał bez kontroli więc właściciel złamał prawo. Czy trzeba czekać aż kogoś ugryzie, przestraszy, wysra się i właściciel nie zauważy skoro jest daleko albo wybiegnie na ulicę?
  • Odpowiedz
@Wincyyyyj: Dzwoń do CBŚ. Sprawa nie cierpiąca zwłoki. Pies podszedł do człowieka. BEZ SMYCZY, POWTARZAM BEZ SMYCZY. Straty oceniono na 0 złotych. Przypadki się piętrzą z dnia na dzień, a media milczo.
  • Odpowiedz
@Wincyyyyj: Psiarze też są różni. Jedni mają 10 burków na placu inni mają jednego psa który robi milion rzeczy poza byciem psem, a właściciele na jego opieke wydają więcej niż na dziecko.

Wracając do posta. Czekam aż ten agresywny owczarek zostanie uśpiony, a właściciel dostanie sądowy zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt. I całe szczęście się chyba nie doczekam, bo jeszcze aż tak jako kraj nie zgłupieliśmy mimo tego kto nami od tylu
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja: ja czekam aż ten psiarz dostanie mandat bo to trudne, można zadzwonić na straż miejską ale psiarz ucieknie zanim ona przyjedzie wiec psiarze śmieją się z prawa i robią co chcą bo jest przyzwolenia społeczne do momentu aż jakiś burek kogoś nie pogryzie albo nie #!$%@? się pod samochód
  • Odpowiedz
@kumulunga: Jakieś 90% psiarzy to podludzie. Kup sobie gaz i jak widzisz podbiegającego burka to jebnij mu salwę prosto w oczy, a następną w zaplutego właściciela który będzie darł ryja że mu puszka zabiłeś.

Nie ma co się patyczkować z nimi, nieznany pies podbiegający do ciebie jest bezpośrednim zagrożeniem i masz prawo reagować, a gaz aktualnie jest chyba najlepszym legalnie dostępnym środkiem na takie sytuacje ze względu na łatwość użycia.
  • Odpowiedz
  • 2
@Porton Dziś kupuję .Masz rację nie da się z takimi ludźmi .Nie ogarniają że pies to stado ,zachowania stadne i ostrzega swoje stado chodźcie tu bo coś mi się nie podoba ,(przecież piesek sobie tylko biega )

Szwajcaria jednak wiedziała co robi ze szkoleniami i podatkami psiarzy ..Może kiedyś ten kraj też się tego doczeka .
  • Odpowiedz
@Porton: @kumulunga:
XD #!$%@? do ludzi też #!$%@? gazem na wszelki wypadek. W końcu #!$%@? wie czy nie wyciągnie kosy i nie wciśnie Ci jej w żebra.

A tak bardziej serio to raczej się to dla was dobrze nie skończy. Już było kilku takich mądrych cwaniaczków i to dla nich kończyło się policją i zarzutem za znęcanie się nad psem.
  • Odpowiedz
@Porton: @kumulunga:

Akurat serio można mieć zarzuty za znęcanie się, a do tego jeśli pies nie atakował, a stanie się agresywny to może być jeszcze extra mandat.

Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. (art. 78 Kodeksu Wykroczeń)


Prawo mówi, że

Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny
  • Odpowiedz
@ruda_stuleja: @PiesTaktyczny:

Sprawa jest prosta. Widzę nadbiegającego do mnie psa bez smyczy i kagańca, uznaję go za zagrożenie. Obowiązkiem psiarzy jest trzymanie psa na smyczy i w kagańcu(no i zbierania gówien po waszych pupilach) a jeśli z premedytacją puszczacie psa samopas bo "on nie gryzie" to to musicie być świadomi możliwych konsekwencji.

Nie muszę być ekspertem od psich zachowań, nie muszę znać sygnałów czy czego tam jeszcze. Duży pies biegnący
  • Odpowiedz
@Porton: No cóż skoro stać Cię na konsekwencje prawne? Ty tu definiujesz atak wedle własnego widzi mi się, raczej wątpię, że sąd będzie po Twojej stronie przy takiej argumentacji jak powyżej.

Prawda jest taka, że Twojego myślenia się nie zmieni. Smutne to trochę, że masz aż taką paranoje, ale jak widać masz ku temu powód po urazie. Pies, który dostanie od Ciebie gazem też może już więcej do ludzi nie podchodzić
  • Odpowiedz
Ty tu definiujesz atak wedle własnego widzi mi się, raczej wątpię, że sąd będzie po Twojej stronie przy takiej argumentacji jak powyżej.


@ruda_stuleja: Nieznany duży pies bez smyczy i kagańca biegnie w moją stronę, nie znam się na psach więc uznałem go za zagrożenie, dlatego w celu zapobiegawczym broniłem się skutecznym środkiem do samoobrony jakim jest gaz.
Pies powinien być na smyczy i mieć kaganiec, koniec.

Pies, który dostanie od Ciebie
  • Odpowiedz
@Porton:

Sprawa jest prosta. Widzę nadbiegającego do mnie psa bez smyczy i kagańca, uznaję go za zagrożenie.


Może wg Ciebie, ale nie wg prawa. Jak zapewne wiesz w polskim prawie mało co jest jednoznaczne i kwestia byłaby mocno dyskusyjna.
Równie dobrze mogłoby skończyć się mandatem 500 zł za brak psa pod kontrolą dla właściciela i 1000 zł dla Ciebie za bezpodstawne drażnienie psa. Albo inną karą za znęcanie się nad psem.
  • Odpowiedz