Wpis z mikrobloga

@kiszczak: kiedyś taki frajerzyna jak ty podjechał i zaczął „myć przednią szybę” ależ było jego zdziwienie, kiedy butem zamknąłem mu lusterko w drugą stronę, a jeszcze większe, jak wysiadł się mądrować i dostał sztukę na ryj ( ͡º ͜ʖ͡º)
@JJJJJPPP Tylko raz rowerzysta kopnął mi auto to go potrąciłem. Znaczy tak lekko ruszyłem i skręciłem auto w jego stronę, żeby mu drogę zajechać. Przyjechała policja, powiedziałem, że przestraszyłem się ataku i ruszyłem. Wina była jego, ale od #!$%@? chyba dwa lata egzekwowalem naprawę auta, bo oczywiście OC dla rowerzystów to potwarz by była.
Tylko raz rowerzysta kopnął mi auto to go potrąciłem. Znaczy tak lekko ruszyłem i skręciłem auto w jego stronę, żeby mu drogę zajechać. Przyjechała policja, powiedziałem, że przestraszyłem się ataku i ruszyłem. Wina była jego, ale od #!$%@? chyba dwa lata egzekwowalem naprawę auta, bo oczywiście OC dla rowerzystów to potwarz by była.


@kiszczak: No i znowu udowadniasz że masz problemy psychiczne
@Atx0937

Jeśli tak bardzo frustruje Cie jeżdżenie samochodem


Jesteś kolejną osobą zarzucającą mi jakąś frustrację. Ale spójrz obiektywnie: to ja jestem tu obrażany przez rowerzystów. No to kto tu żyje sfrustrowany? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kiszczak: O, to fajnie. Ja się zatrzymuję i opieram rower o drzwi auta, delikatnie żeby nie było. Ale jak samochodziarz ruszy to sobie porysuje tą głupią blachę. Już tak jednego lexusa zrobiłem że pewnie z 20 tysięcy musiał wydać na naprawę. Na szczęście rowerzyści nie mają tablic rowerowych i są bezkarni w takich sytuacjach ( ͡ ͜ʖ ͡)