Wpis z mikrobloga

@kasa: loteria, akurat ja z różową machnęliśmy tylko biletami przed nosem i nas przepuszczali byle szybciej. Przy opaskowaniu jedynie dziewczyna przeskanowała sam bilet i zamazała kod kreskowy markerem. Dowodu nikt nie sprawdzał. Wchodziliśmy na płytę mniej więcej 20 minut po otwarciu bramy. Tzn. 20 minut to biegaliśmy wokół stadionu, bo w ramach rozgrzewki dla fanów NIC nie jest oznakowane i trzeba się zgubić dwa razy, żeby ostatecznie trafić na płytę XD
@kasa: ja byłam w kolejce na płytę i jakaś laska chodziła i dwa razy sprawdzała czy dane z biletu się zgadzają z dowodem, a później już przy przejściu przez bramki nikt nie zwracał uwagi. Przede mną stali jacyś Niemcy i nie mogli się z nią dogadać i nic jej nie pokazali, a potem przeszli bez przez bramki bez pokazywania biletu w ogóle, w sumie nawet nie wiem czy mieli xD