Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz przyjechałem dzisiaj rowerem do pracy.

Minąłem na ścieżce rowerowej +-20 rowerzystów, w tym zero kobiet. ANI JEDNEJ. Patrząc po gębach i strojach byli to pracownicy biurowi, robotnicy, pseudo-kolarze którzy wuj wie czy jadą do biura czy na treningu są. Ale sami faceci.

Dawać tu ekspertkę z hasiMACoto - czy zły rozkład tłuszczu w ciele przeszkadza wsadzić dupę na rower? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pewnie wszyscy mieli zabrane prawko za jazdę po pijaku, co nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bekazgrubasow #rozowepaski #otylosc #logikarozowychpaskow #odchudzanie #sport
  • 75
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@fuechsinn: Oj nie uwierzysz jakie mam głębokie gardło ( ͡º ͜ʖ͡º)
Po pierwsze to co piszesz może być prawda, może nie, nie wiem, nie oceniam więc odłóżmy to na bok
Ta cała obrona ludzi z chorobami i objawami typu 'nie chce mi sie' działa dla mnie jak plachta na byka bo daje fałszywe poczucie komfortu powodujące ze będą dalej leniwymi narzekającymi depresyjnymi grubasami. Wiem bo sam
Sam pierwszy raz pojechał rowerem i teraz kozaczy xD


@chomiczek_123:

Robię 6-8 treningów tygodniowo XD nie muszę jeździć do pracy rowerem w ramach sportu, poprostu robię to żeby było jeszcze lepiej i zejść jeszcze niżej z poziomem tłuszczu.

Dla wielu kobiet taki i inny ruch mógłby być znacząco wspomagającym czynnikiem w leczeniu otyłości.
Nie da


@albo_wutka_albo_buk:

Albo ma się takie predyspozycje, że niewiele trzeba a efekty i tak są spoko. Ale co kto lubi, rozumiem, że jak dla kogoś to jest pasja, to nawet ból po treningu sprawia przyjemność, a jeśli jest to w stylu " bosze jak mnie się nie chce iść ale muszę, nie mogę opuścić ani jednego treningu, jeszcze trzy miesiące, bosze jak ja dam radę tyle jeszcze wytrzymać?" To dla
dla mnie takie poświęcenie jest równoznaczne z masochizmem


@AlienFromWenus:

I stąd się biorą ludzie patologicznie grubi.

Albo ma się takie predyspozycje, że niewiele trzeba a efekty i tak są spoko.


@AlienFromWenus:

Każdy słyszał nikt nie widział. Takie rzeczy dotyczą nastolatków.

Jeżeli chodzi o osoby dorosłe to nie ma żadnego zastosowania, poprostu Ci co dobrze wygaldają albo są bardzo aktywni, albo świadomie trenują, albo mało jedzą, a najczęściej to połączenie tych
@albo_wutka_albo_buk:

Ja schudłam w pół roku 20kg tylko dlatego, że zaczęłam żyć samodzielnie, zajmować się domem i miałam mniej hajsu na słodycze ( ͡° ͜ʖ ͡°) lubię rower i irytuje mnie, że gdy powiem komuś, że moją pasją jest rower, to wyobraża sobie mnie jako osobę, która wstaje o 5 rano by dojechać na 8 do pracy rowerem, której rower kosztował tyle co tani samochód, która ma
Ja schudłam w pół roku 20kg


@AlienFromWenus:

Gratulacje. Ja najwięcej schudłem 12kg i to patrząc z perspektywy czasu był niezły wyczyn i naprawdę masa zaangażowania.

A co do reszty to nie moja wina, że pedalarze są pie***nięci XD ale to nie jest i tak powód czemu otyłe babole nie wsiądą na rower - ścieżki są dla każdego, żaden toksyczny kolarz nie odpowiada za czyjąś otyłość ¯\_(ツ)_/¯ a wyłącznie ten kto o
@albo_wutka_albo_buk:

No i co z tego? Jeśli faceci lubią poczucie, że zrobili coś wbrew sobie, sprawili sobie niewygodę, zmusili się do czegoś pomimo niechęci i niesprzyjających warunków, tylko dlatego, że chcieli się do tego zmusić, to jest to ich sprawa. Jeśli jakiejś grupie kobiet nie widzi się aż tak robić na przekór sobie, nie chce im się albo nie widzą sensu, to też jest ich sprawa. Może grubasów nie jest aż
@albo_wutka_albo_buk czekaj, czyli pojechałeś pierwszy raz rowerem i już gardzisz wszystkimi, którzy nie jeżdżą? Zwykle to się trochę później dzieje w głowach zapalonych rowerzystów.
Jeżdżę rowerem wszędzie o ile nie mam do przewiezienia czegoś dużego, często mijam kobiety na rowerach, a w rocznikach 40+ mają wyraźna nadreprezentację.
czekaj, czyli pojechałeś pierwszy raz rowerem i już gardzisz wszystkimi, którzy nie jeżdżą?


@krave:

XDDDDDDDD

Nie potrafisz zrozumieć prostego tekstu do 10 zdań ładnie podzielonego na akapity? XD

Napisałem jedynie, że nie minąłem żadnej kobiety, co na próbce +-20 osób wydaje się przestawiać tendencje, że kobiety nie korzystają z takich możliwości podniesienia spontanicznej aktywności jak codzienny dojazd do pracy rowerem, co jakby jest trochę opozycją do mitycznego połączenia estrogen i hasimoto,
przecież można to połączyć - np krótsze, ciekawsze trasy, tyle razy w tygodniu na ile pozwolą obowiązki i pasje, całość chudnięcia może trwać dłużej ale za to nie wiąże się to z poświęceniem, frustracją i poczuciem przymusu.


@AlienFromWenus:

OKEJ

JESTEM PEWNY, że te 100% kobiet których nie minąłem z rana tak właśnie zrobi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AlienFromWenus:
"ale jeśli laski jeżdżą po atrakcyjniejszych wizualnie terenach a nie do pracy to znaczy że są leniwe? "
dokładnie, jak wyrobić formę na przyjemniejsze trasy po 200 czy 500km jak wymiękasz przy 20? trzeba #!$%@?ć cały rok bez litości żeby coś obejrzeć, teraz mam 14k km w tym roku i wiesz co jest mi z tym zajebiście. własnie wsiadam na rower i lecę 220 do siorki xD

@krowi_placek: chodź
@mati1990: no ja tam nie uważam że jestem leniwa, może nie mam nadwagi i nie muszę tyle na rowerze przejechać, żeby zrzucić kilka kilogramów, ale mimo to nie widzę siebie jako osoby, która jedzie gdzieś byle zrobić jak najwięcej kilometrów i się jak najbardziej zmęczyć, do tego jadąc głównie przez las czyli tam gdzie nie ma żadnych ciekawych widoków, atrakcji w stylu starego młyna czy coś.

Z resztą każdy korzysta z
@fuechsinn: ja naprzykład dobrze sie czuje na novothyralu i tsh w okolicy zera - 0,2-0, 5.
Przy euthyroxie/letroxie i tsh 1-2 (musze trzymac ponizej 2) mam objawy nadczynnosci (a psychicznie dalej sie czuje jak kupa).
Nie jest latwo ustawic sobie tarczyce z Hashimoto, ale to nie oznacza, ze sie nie da. I mnie pomaga mowienie sobie, ze musze poruszac sie minimum 30 minut dziennie.