Wpis z mikrobloga

ana jest o krok od zrozumienia czemu ludzie nie chca socjalizmu ktory wciska


@alahakbar: Za to ty jeszcze daleko, zanim zrozumiesz, ze to kapitalizm miał w założeniu spełniać te postulaty równości, które dziś nazwiesz lewactwem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@krzych0: Czyli ta wolność wyznania o której mówisz jest ograniczona, prawda?


@KEjAf: odniosę się tylko do tego bo resztę twojej wypowiedzi można porównać do wystąpienia na debacie w szkole podstawowej. Tj wyolbrzymienie problemu aby uzyskać efekt kontrowersji. Rozmawiamy a nie debatujemy, fajnie by było zrozumieć kiedyś różnicę pomiędzy jednym a drugim.

Ale wracając do meritum. Wolność wyznania nie jest niczym ograniczona, poza wolnością osób nie będących w grupie wyznawców tej
  • Odpowiedz
@wataf666: A to nie chodzi o uwalenie prawa aborcyjnego w USA? Wszyscy którzy to krytykują mają w głębokim poważaniu prawo, otóż konstytucja USA nigdzie nie pozwala rządowi federalnemu kontrolować tematu aborcji. Biblia tutaj nie ma nic do rzeczy.
  • Odpowiedz
@wataf666:
1. Spór o aborcję jest starszy niż chrześcijaństwo.
2. Mam duże wątpliwości, czy argumenty religijne były w jakikolwiek sposób dominujące w dyskusji o Roe vs Wade.

Wygląda trochę na walkę z chochołem, żeby wygłosić kilka emocjonalnych słów w tv i podbić sobie oglądalność wśród lewicowych widzów niż cokolwiek istotnego wnieść do dyskusji.
  • Odpowiedz
@KEjAf: Przez "Wy" miałem na myśli chrześcijan, którzy uważają, że powinienem przestrzegać prawa biblijnego, które jest sprzeczne z obecnie obowiązującym prawem w Polsce. Swoją drogą ciekawe, że ja nie mogę założyć swojej religii do zabijania ludzi bo jest niezgodna z prawem, ale prawo biblijne pomimo tych sprzeczności ma prawo bytu i mało tego powinniśmy tego przestrzegać.

Podoba mi się to wyolbrzymanie u Ciebie. Napisałem tylko, że dam zarobić komuś innemu, a
  • Odpowiedz
@wataf666: problemem w dyskusji z osobami głęboko wierzącymi jest to, że oni wysuwają ciągle jakieś emocjonalne, logicznie niespójne argumenty. Ja mówię, że religia to korporacja a typ odpowiada że istnieje jakaś "ateistyczna religia" która jest gorsza i ich atakuje. Wszystko spłycają do swojego pojmowania świata. Dyskusja z nimi jest często jak dyskusja z osobą upośledzoną intelektualnie. Wygląda to trochę jak próba wytłumaczenia czegoś takiemu bardzo upartemu dziecku które wszystko lepiej wie.
  • Odpowiedz
@krzych0:

To tak samo jak z wolnością osobistą, jest ona ograniczona ale tylko wolnością innej osoby.


Po pierwsze, piszesz o tym jakby to było jakieś prawo natury a tak nie jest. Można się z tym zgadzać albo nie zgadzać, w miejszym lub większym stopniu. I można postulować i wprowadzać w życie prawa odbiegające od tej zasady.

Na przykład nie mogę sobie w domu produkować heroiny i jej spożywać. W jaki sposób
  • Odpowiedz
1. Dlaczego definiują jako oddzielny byt, który ma prawo?


@zaxang: A dlaczego nie? Ma osobne DNA. Czuje i myśli, kwestia sporna od którego momentu ale z pewnością przed urodzeniem. W systemach prawnych od setek lat płód miał specjalną osobowość prawną. Określany jako nasciturus miał prawo dziedziczenia. Myślę że jest równie wiele argumentów za tym aby uznać płód za oddzielny byt który ma swoje prawa, co za tym aby go za taki
  • Odpowiedz
kracając ten cały przekaz odrobinę:

1. Nie interesują mnie zasady twojej religii

2. i będę walczyła o to żebyś mógł ją wyznawać,

3. ale nie sprzeciwiaj się aborcjom, bo to nie twoja sprawa


@KEjAf: Nie, to Ty wykazujesz sie brakiem logiki. Ona mowi cos takiego.

1. Nie interesują mnie zasady twojej religii

2. i będę walczyła o to żebyś mógł ją wyznawać,

3. ale nie sprzeciwiaj się aborcjom, bo to nie
  • Odpowiedz
Powiedz, jak przy pomocy zasady "wolność jednego człowieka jest ograniczona wolnością innej osoby" uzasadnisz obowiązujące w krajach z liberalnym podejściem do aborcji prawo zgodnie z którym można zabić dziecko które się jeszcze nie urodziło, ale jeśli na przykład matka pójdzie na spacer do lasu, położy swoje już urodzone dziecko na kamieniu i zostawi je tam, po czym dziecko umrze - to poniesie odpowiedzialność karną?


@KEjAf: pisałem o tym już wyżej, zainteresuj
  • Odpowiedz
Czyli "przestrzegaj pewnej części zasad biblijnych a innych nie przestrzegaj i ja zadecyduję za ciebie których masz przestrzegać a których nie".


@KEjAf: nie, ty mozesz decydować które bedziesz przestrzegać
ale bez wtrącania sie w zycie innych osób
  • Odpowiedz
@zaxang: Jeszcze tylko dodam, że ten argument jest wysuwany tylko dlatego że jest wygodny dla kogoś kto jest zwolennikiem pełnego dostępu do aborcji. Gdyby ta sama osoba była obrońcą praw zwierząt (i pewnie jest, bo ogromna większość zdrowych na umyśle ludzi jest) to nie powie "Moje przekonania zabraniają mi strzelać do bezpańskich kotów, ale Ty rób co chcesz". Jak uznajemy coś za złe to chcemy żeby nikt tego nie robił.
  • Odpowiedz
@KEjAf: nie wiem jakie są *jego* poglądy, wiem jakie jest chrześcijaństwo. Poglądy ludzi uważających się za chrześcijan nie koniecznie muszą być zgodne z chrześcijaństwem i funkcjonują różne poglądy na to, czym chrześcijaństwo jest. Tak było od czasu pierwszych wielkich konfliktów w pierwszych wiekach. Stąd brały się wojny religijne, herezje i schizmy.
  • Odpowiedz