Wpis z mikrobloga

@Bulldogjob: uwielbiam to #!$%@? o soft-skillach, ciekawe czy stosowali by takie #!$%@? przy zatrudnianiu glazurnika czy innego rzemieślnika - uważam, że programista to swego rodzaju rzemieślnik
  • Odpowiedz
uwielbiam to #!$%@? o soft-skillach, ciekawe czy stosowali by takie #!$%@? przy zatrudnianiu glazurnika czy innego rzemieślnika - uważam, że programista to swego rodzaju rzemieślnik


@whoru: odniosę się wyłącznie do twojego komentarza, nie czytałem artykułu bo wygląda na gówno.

Soft skille są bardzo ważne, dużą część czasu pracy programisty, szczególnie tego bardziej doświadczonego zajmuje rozmawianie z ludźmi. Są to zarówno klienci (wewnętrzni/zewnętrzni) jak i reszta zespołu. Nikt nie lubi gadać
  • Odpowiedz
uwielbiam to #!$%@? o soft-skillach, ciekawe czy stosowali by takie #!$%@? przy zatrudnianiu glazurnika czy innego rzemieślnika - uważam, że programista to swego rodzaju rzemieślnik


@whoru: znajomy ostatnio nie powrocil do swojej bylej firmy bo nie przeszedl procesu rekrutacyjnego. A jest on jednym z najlepszych technicznych wymiataczy jakich znam. No i nie przeszedl wlasnie tych miekkich umiejetnosci, bo nie jest on przebojowym oskarkiem i trzeba go od komputera konmi odrywac
  • Odpowiedz
@Bulldogjob: to "odrzucam 95% programistów" brzmi zajebiście śmiesznie, biorąc pod uwagę fakt, że programiści sami nigdzie nie aplikują tylko przestawiają wajchę w linked-in - "otwarty na propozycję" i w dosłownie 10 minut pojawia się 10 zaproszeń i propozycji pracy.

Pomijam już kwestię tego jak gówniany musi być proces pracy w takiej firmie, która potrafi robić rzeczy tylko jakimiś wybitnymi jednostkami. Firma powinna być tak zorganizowana aby dostępni na rynku przecietni
  • Odpowiedz
Zobacz, jak zostać w gronie 5%


Pewnie zgodzić się robić za miskę ryżu ( ͡° ͜ʖ ͡°) 95% odpada bo chce dostawać wypłatę.

Zresztą chwalenie się że odrzucają 95% to w zasadzie chwalenie sie ze mają gównianych ludzi od HRu, bo trafiaja w zły target, a potem nie potrafią szybko odfiltrować jeszcze przed rozpoczęciem rekrutacji.
  • Odpowiedz
@Bulldogjob: Znalazłem artykuł Spolsky'ego na ten temat: https://www.joelonsoftware.com/2005/01/27/news-58/

Those 200 resumes you got from Craigslist? Those consist of the one guy who happened to be good, but he’s only applying for a job because his wife wants to be nearer to her family, and the usual floating population of 199 people who apply for every single job and are qualified for none. And now you think you’re being “super selective”
  • Odpowiedz
@Bulldogjob: a weszliście w ogóle w artykuł? xD

Sam w IT nie pracuję, ale jakbym miał zatrudniać ludzi na stanowiska juniorskie, to wolałbym takich, którzy potrafią niewiele, ale mają potencjał, wpasowują się w zespół charakterologiczne i są spoko ludźmi, niż piwniczaka ze skilled, z którym będą tylko problemy jak będzie musiał zostać oderwany od swojego kompa i przyjść na spotkanie z kolegami z pracy czy klientem.
( ͡° ͜
  • Odpowiedz
można przy zatrudnaniu juniorów taka selekcja się sprawdza, ale warto pamiętać że jest spory procent programistów którzy CV składają raz w życiu - do pierwszej firmy, a później lecą już tylko z polecenia na swojej dobrej opinii i nie muszą się w to bawić, bo zawsze jest kilka podmiotów które chcą ich podkupić.
  • Odpowiedz