Aktywne Wpisy
369zszywek +56
Przestrzegam przed mirkiem @Smutny_procesorr
Jakiś czas temu, dokładnie jakoś przed 15 sierpnia wrzucił wpis że prosi o kilka złotych na zupkę chińską bo skręcił nogę, kasa poszła na leki a wypłata "pojutrze" i zaraz odda. Szkoda mi się go zrobiło bo sama niedawno skręciłam nogę więc się odezwałam i pomogłam. Ostatecznie poszło 40 zł na leki i jedzenie. Następnego dnia poprosił o więcej kasy, już nawet nie odpisywałam. Oczywiście minęło dwa
Jakiś czas temu, dokładnie jakoś przed 15 sierpnia wrzucił wpis że prosi o kilka złotych na zupkę chińską bo skręcił nogę, kasa poszła na leki a wypłata "pojutrze" i zaraz odda. Szkoda mi się go zrobiło bo sama niedawno skręciłam nogę więc się odezwałam i pomogłam. Ostatecznie poszło 40 zł na leki i jedzenie. Następnego dnia poprosił o więcej kasy, już nawet nie odpisywałam. Oczywiście minęło dwa
Leżę se
Jeszcze dekadę temu mogłem imprezować do 6 rano, potem o 8 wstać na zajęcia czy do pracy i było git. Dzisiaj organizm mówi: Ej, ziomuś, wypiłeś już 5 szotów, wiesz co to znaczy? Będziesz leczył kaca przez dwa najbliższe dni, poza tym jest już po 23, więc czeka cię cały tydzień niewyspania, sorry kolego.
Spał człowiek po namiotach, w czterech w jednym łóżku, siedział w tych szkolnych niewygodnych krzesełkach i nic. Dzisiaj - oddajmy głos organizmowi: Przyjacielu, przykro mi to mówić, ale spędziłeś ostatnie 10 minut w niewygodnej pozycji w fotelu w pracy, wiesz co teraz? Dwa tygodnie bólu pleców i konieczność wizyty u fizjoterapeuty, co nie?
Codziennie albo maksymalnie co dwa-trzy dni łapałeś się z ziomeczkami, to na piwko, to na rower, to na piłkę. A dzisiaj? Słuchaj, mentalista, najbliższy wolny termin na tenisa mam za 16 tygodni, bo wcześniej muszę młodego odbierać z półkolonii, mam wizytę u endokrynologa, potem jedziemy odwiedzić teściów, a potem to jeszcze w ogóle będzie mnie bolało kolano. Zresztą, ja mam często podobne wymówki - przyznaję się bez bicia xD
#wykopplus30club - też tak macie?
Tak, tak - wiem, że wystarczy zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, dbać o siebie i racjonalnie zarządzać czasem, by powyższe problemy nie występowały, wpis ma charakter wyłącznie prześmiewczy i boomerski... Ale coś jednak w tym jest xD
#heheszki #zalesie
Osobiście nie zjanuszałem, chętnie zawsze gdzieś wyskoczę na miasto, ale większość znajomych przepoczwarza się w rasowych januszy, którzy mimo żadnych obowiązków (poza pracą) coraz rzadziej chcą gdzieś ruszyć tyłek i jedyne na co mają ochotę to wylegiwanie się w domu przed TV.
To powyżej to takie trochę krzywe zwierciadło, bo w sumie to ja i czasem (choć na pewno nie tak często
Mam taką ciocię, Grażynkę, z której zawsze się śmiałem właśnie z tego powodu - a dziś momentami wydaje mi się, że się w nią przepoczwarzam - z tym, że jestem jakieś 50
I pierwszą pękniętą kość faktycznie zaliczyłem już po trzydziestce, chociaż poza tym jestem fizycznie w lepszej formie niż
No i na bóle pleców dobrze jednak się trochę poruszać, by wzmocnić mięśnie, rozciągnąć je. Jak siedzisz większość część dnia przy komputerze to się nie dziw, że wszystko cię boli xD.
Z imprezami do 6 rano nie mam problemu - ale co do spania po namiotach itd, tu sie zgodze, tez mi sie nie chce... czlowiek zrobil sie wygodny i wole doplacic do
Mógłbym może
jak skończyły się studia, to skończyli się koledzy, a jak skończyli się koledzy to nie było więcej takiego picia żeby mieć potem kaca lub wrócić do domu o 5 rano po dwóch rzygach. Są co prawda koledzy z pracy ale tak jak wspomnialeś, bachory, lekarze, teście itd.
Dwa lata temu przekraczając magiczną barierę 30 lat zostałem abstynentem, przestałem pić w weekendy (1 czteropak )
@mentalista92: Jest 'retro knajpa' w wawie gdzie są właśnie takie krzesełka na których się siedziało 20 lat temu w szkole. Wysiedziałem pół godziny przy piwku i dupa mi odpadała xD
Smutne to trochę