Wpis z mikrobloga

Pragnę tylko przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno temu, po porannym niedzielnym śniadaniu mogliśmy w razie potrzeby udać się na zakupy, jeśli nie mieliśmy na to czasu w piątek po pracy bądź sobotę.
Trudno w to uwierzyć, że ten zakaz nadal jest utrzymywany, nikt go tak naprawdę nie chcę, ale musi tak być i hu* bo jak wiadomo rząd nie ma jaj żeby przyznać się do błędu.
Może jeszcze kiedyś otrzymamy ten przywilej decydowania w jaki sposób spędzać wolny czas ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiedystobylo #bekazpisu #bekazprawakow #feels
  • 18
nie ma jaj żeby przyznać się do błędu


@Emnesti: kurna Miras... serio łyknąłeś pisowską propagandę że to miało mieć jakieś pozytywne skutki?! Przecież to był deal, kler sobie tego zażyczył ale nie chciał oficjalnie tego firmować więc się umówili z pisem na skorzystanie ze słupa/figuranta którym została Solidarność. Pobudki tego wszystkiego były takie: "nie chcecie chodzić do kościoła? To na zakupy też nie pójdziecie".
@NieRozumiemIronii: to chyba przez tę głupszą część lewicy. Pracownik ma tyle samo wolnego co wcześniej tylko zamiast móc sobie wybrać dni wolne tak jak mu pasują, tak by dopasować się do planu lekcji dzieci albo studiów MUSI jeden dzień mieć w niedzielę. Nawet jak jego żona wtedy pracuje i będzie siedział sam w domu zamiast mieć wolne razem z nią. Poza tym niedziele były ekstra płatne.

Odebrano pracownikowi prawo wyboru. Gdzie